Sławomir Grabias Sławomir Grabias
1160
BLOG

Jak ograniczyć ilość pijanych kierowców na drogach

Sławomir Grabias Sławomir Grabias Polityka Obserwuj notkę 34
Wczoraj w gabinecie Prezesa Rady Ministrów odbyła się burza mózgów, podczas której szukano rozwiązań, które spowodują ograniczenie ilości pijanych kierowców na drogach, a tym samym ilość zabitych, zupełnie niepotrzebnie, dorosłych i dzieci. Szkoda, że dopiero rodzina z Kamienia Pomorskiego, która zginęła w Nowy Rok, stała się dla rządu PO inspiracją do działania. Chciałbym tą drogą podrzucić decydentom w naszym kraju kilka pomysłów, nie wszystkie nowe, choć  uzasadnione, które moim zdaniem, powinny w znacznym stopniu zmniejszyć ilość nietrzeźwych kierowców w ruchu drogowym.
 
1.   Wyrok, wykroczenie związane z jazdą pod wpływem alkoholu nie powinien nigdy ulegać zatarciu, a kierowca taki powinien mieć obowiązek posiadania w aucie alkomatu.
Kierowca, który kiedykolwiek prowadził po alkoholu musi być przez państwo stale monitorowany, w myśl zasady „raz k… zawsze k…”.  Jest on bowiem człowiekiem nieodpowiedzialnym, a tym samym potencjalnym zabójcą. Dlatego też organa ścigania zawsze powinny mieć informacje o takim potencjalnym zagrożeniu, w takim samym stopniu jak do informacji o karalności za wykroczenia drogowe.  Jeśli kierowca taki będzie miał obowiązek posiadania na wyposażeniu auta alkomat istnieje chociaż cień szansy, że podda się samokontroli.
 
2.   Pojazd, którym kieruje pijany kierowca powienien być konfiskowany przez państwo, przy czym nie ma znaczenia, czy jest on własnością pijanego kierowcy, czy nie. Jest to przedmiot przestępstwa i jako taki powinien podlegać konfiskacie. Jeśli pojazd jest leasingowany lub jest własnością pracodawcy pijanego kierowcy lub użyczony mu został przez inny podmiot fizyczny lub prawny, nie ma znaczenia – w takim samym stopniu ulegać powinien konfiskacie. Czy jest to niesprawiedliwe? To rzecz względna. Jeśli ktoś prowadzi pod wpływem alkoholu to w tym momencie bierze na siebie całkowitą odpowiedzialność materialną za pojazd. W tym bowiem momencie wygasa wszelka ochrona towarzystw ubezpieczeniowych z tytułu Auto Casco. W razie wypadku, stłuczki żadna firma ubezpieczeniowa nie wypłaci choćby jednej złotówki odszkodowania, bez względu na to, czy pojazd jest własnością pijanego kierowcy, czy też nie.
Użyczając pojazd innej osobie, właściciel pojadu bierze na siebie ryzyko, że w przypadku, kiedy osoba, której użyczył pojazd spowoduje wypadek, odszkodowania żadnego nie otrzyma. Poza kierowcą, nikt mu strat nie zrekompensuje.
Zatem nie trafiają do mnie argumenty, że konfiskując pojazd pijanemu kierowcy, podczas gdy pojazd ten nie jest jego własnością, krzywdzimy faktycznego właściciela tego pojazdu. Właściciela pojazdu skrzywdził kierowca, który użył go do przestępstwa (jazdy w stanie nietrzeźwym). Wreszcie właściciel skrzywdził się też sam, użyczając pojazd nieodpowiedzialnemu kierowcy. Potencjalnych odszkodowań może dochodzić jedynie od sprawcy przestępstwa.
Dla właściciela pojazdu nie powinno być różnicy: czy skasował pojazd po pijaku czy nie. Wsiadł do pojazdu nietrzeźwy, to tak, jakby go skasował. Nie ma znaczenia, że faktycznie go nie skasował, ale musiał się z tym liczyć, więc państwo powinno uprzedzać bieg wydarzeń. Od państwa powinno iść przesłanie: wsiadłeś obywatelu napruty jak kuter do auta, znaczy, że go nie potrzebujesz. A skoro go nie potrzebujesz, to państwo chętnie je przygarnie, zanim zabijesz któregoś z obywateli lub wyrządzisz szkodę w mieniu publicznym. Taki skonfiskowany pojazd, czyjkolwiek by nie był, staje się automatycznie własnością państwa i sprzedany zostaje w publicznej licytacji (dotychczasowy właściciel może go ewentualnie odkupić). Dochody ze sprzedaży takich pojazdów zostałyby przeznaczone na poprawę bezpieczeństwa dróg i pomoc ofiarom wypadków drogowych.
Jestem pewien, że utrata pojazdu, spowoduje ograniczenie posiadania pojazdów przez niektóre osoby. Część pewnie kupi sobie ponownie, bo ich na to będzie stać, ale część pewnie już sobie nie kupi nigdy, bo ich stać nie będzie i w ten sposób zostaną wyeliminowani z ruchu drogowego, a o to właśnie chodzi.
 
3.   Kolejnym ograniczeniem, po utracie pojazdu, może być zakaz posiadania pojazdów przez danego osobnika, przez pewien określony czas. W wydziale komunikacji urzędu gminy/dzielnicy istniałaby informacja uniemożliwiająca zarejestrowanie pojazdu na daną osobę. Oczywiście, że przepis taki łatwo jest ominąć rejestrując pojazd na matkę, żonę czy kochankę, ale nie wszyscy takowe posiadają. Ponadto wiąże się to z pewnym ryzykiem, bo jak się pojazd zarejestruje dajmy na to na kochankę, to kto wie, czy ona takim pojazdem, szczególnie jeśli będzie tego wart, nie odjedzie w siną dal.
 
Mam jeszcze jednen ciekawy pomysł choć jest on jeszcze pewnie pieśnią przyszłości. Ale skoro się już testuje samochody, które będą jechały do celu bez użycia kierowcy, to kto wie, czy takie rozwiązanie również wkrótce nie znajdzie uznania wśród konstruktorów. Chodzi mianowicie o uruchamianie silnika przy pomocy dmuchnięcia w odpowienie miejsce. Jeśli czujnik wykaże alkohol we wydychanym powietrzu, silnik się nie uruchomi. Oczywiście to też można obejść, bo w czujnik może dmuchnąć żona, matka czy kochanka, pod warunkiem, że jest trzeźwa, ale utrudnienie będzie, i to znaczne, bo nietrzeźwi kierowcy, jak się domyślam, w większości jeżdżą samotnie.
Jest wiele możliwości ograniczenia nieodpowiedzialnym ludziom dostępu do pojazdów i wyeliminowaniu ich z ruchu drogowego. Trzeba tylko usiąść i spokojnie pomyśleć. A wcześniej wybić sobie z głowy banały, że jak się nieodpowiedzialnemu człowiekowi wyświetli film, jak to jazda po pijaku jest niebezpieczna to on się do tego dostosuje. Wszelkie złudzenia straciłem w dniu, kiedy jakiś czas temu media obiegła informacja, że jedna z gwiazd Klanu, grająca lekarza, po pijaku spowodowała wypadek i … uciekła z miejsca wypadku. W tym samym czasie na billboardach, za ciężkie pieniądze podatników, w ramach akcji społecznej, wisiał wizerunek tej gwiazdy, obok napisu w rodzaju „piłeś – nie jedź”. 
  
 
 

ekonomista politycznie nieobojętny, zwolennik nurtu ekonomii awangardowej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka