Marta Śmigrowska Marta Śmigrowska
626
BLOG

“Bronisław Wildstein przedstawia”. Młockę kijem hokejowym.

Marta Śmigrowska Marta Śmigrowska Polityka Obserwuj notkę 160

Drobna refleksja po ostatnim “BW przedstawia”, w którym miałam okazję uczestniczyć.
 
2:1 dla ochrony klimatu. I co z tego?
 
Osią rozmowy stało się stanowisko Komitetu Nauk Geologicznych PAN, podważające tezę, że to człowiek jest odpowiedzialny za obserwowane zmiany klimatu.
 
Łatwo przeciwstawić mu stanowisko Komitetu Geofizyki PAN, w którym stwierdzono:

“Połączenie wysiłków badaczy reprezentujących różne dyscypliny nauk o Ziemi prowadzi do rzetelnego opisu, poprawnej analizy i wiarygodnej prognozy zmian klimatu. Komitet Geofizyki PAN apeluje o ostrożne traktowanie wypowiedzi opartych na cząstkowych analizach przyczyny współczesnej zmiany klimatu.”.
 
„Cząstkowe” są również analizy geologów.
 
Łatwo przeciwstawić mu stanowisko Zgromadzenia Ogólnego PAN, które popiera wyniki raportu Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu IPCC.
 
2:1 dla mnie. I co z tego? Twierdzę, że program publicystyczny nie jest właściwą areną dla weryfikowania badań klimatologicznych.
 
I tu przechodzimy płynnie do kolejnego zagadnienia, a mianowicie - na jakiej podstawie pan Wildstein para się weryfikowaniem tychże badań?
 
Domorośli klimatolodzy
 
Przygotowując program z tezą (globalne ocieplenie nie jest dziełem człowieka) Bronisław Wildstein dokonał oceny, co w nauce jest prawdą, a co nie. Ciekawe na jakiej podstawie? Wykształcenie pana Wildsteina tego nie uzasadnia. No, ale dzisiaj i florystyka i dżokej i publicysta wyrabia sobie opinię na temat nauk o klimacie. I każdy ma swój własny, ulubiony zestaw raportów i wykresów.
 
Trąci to pychą. Wyraźnie. Powiedzmy, że IPCC to lekarz diagnozujący chorobę klimatu, a raporty IPCC są jak kardiogram. Sceptycy sami analizują kardiogram i aplikują sobie (i niestety nam wszystkim) diagnozę - nic nie należy robić. Czy prof. Religa byłby zadowolony, gdybyśmy, jako samozwańczy kardiolodzy, podważali jego diagnozę? Nic dziwnego, że klimatolodzy z IPCC mają po wyżej uszu sceptyków i nie chadzają do różnych programów, gdzie dobór gości bywa …folklorystyczny.
 
Klimatyczny misz-masz
 
Tylko w kategoriach folkloru można traktować pomysł, by konfrontować geologa i komentatorkę polityk klimatycznych. A w kategoriach brutalnej gry medialnej fakt, że się ową komentatorkę zrywa w środku nocy do programu, deklarując, że mowa będzie o politykach klimatycznych, po czym nie ma o tym ani słowa. A to błąd, bo z punktu widzenia interesu Polski i Polaków uzgodnienia polityczne w Kopenhadze będą istotne. To, jako żywo, zmieni naszą gospodarkę.
 
Zapewne oglądalność programu poszybowałaby pod niebiosa, gdybym zdjęła z wykresu temperatur słynny kij hokejowy i wybatożyła oponentów. Tylko po co? Za jakiś czas komunikacja medialna w zakresie ochrony klimatu dojrzeje, ucywilizuje się. Zaczniemy diagnozować szanse i zagrożenia związane z nieuniknioną zmianą systemu energetycznego i transportowego. 
 
Klimatologia a ochrona klimatu
 
Na razie wyjaśnijmy różnicę pomiędzy naukami o klimacie a ochroną klimatu. Ochrona klimatu to nie mydło i powidło, worek bez dna, do którego można wrzucić każde zagadnienie z klimatem w tytule. To narzędzia polityczne i ekonomiczne budowane na podstawie drogowskazów naukowych, rekomendacji klimatologów, zawartych m.in. w “Streszczeniach dla decydentów” raportów IPCC. Owe streszczenia to jedyny element raportów poddawany pod rozwagę politykom. Również przedstawicielom rządów nieprzychylnych politykom klimatycznym (takim, jak eksporterzy ropy). Każde słowo streszczenia podlega szczegółowej analizie, ostateczna wersja jest wynikiem kompromisu, a - właśnie z uwagi na obecność przy uzgodnieniach takich krajów, jak Arabia Saudyjska - rekomendacje naukowców ulegają złagodzeniu.
 
Potyczki medialne związane z ochroną klimatu są w fazie pionierskiej. Standardy? Rodem z Dzikiego Zachodu. Stąd pewnie wrażenie, że zamiast skoordynowanej, rzetelnej debaty, mamy w mediach bezładną strzelaninę.
 
Wszystkim klimatycznym pionierom, którzy nie polegną od zbłąkanej kuli, wręczę kiedyś medal z ziemniaka ;-).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka