Mają nadzieję, że Trzaskowski wygra i ich wszystkich ułaskawi i będą ułaskawieni. To ich jedyna nadzieja praktyczna. W przeciwnym razie muszą się utrzymać aż się przedawni. Albo wejdzie ta 4 Rzesza i się odpowiedzialność rozmyje. Nie będą mieli zatem skrupułów żadnych przed sypaniem lewych głosów i podmianą urn. Przeciw exterminacji niepokornych członków komisji. Pisowce zaczną tu marudzić, że obserwatorzy OBWE, że UE, ze to, że sio. OBWE samo będzie lewe urny rozwozić jak Scholz każe. A czemu ma nie kazać? Słyszałem dziś w TV Republice jak jakiś pisowiec biadolił, jak to oni mają w zwyczaju. Że będą informować opinię publiczną. Opinia wszystko wie i elektorat ich jest za. Tusk wypełnia swoje obietnice wyborcze co powoduje tamtejszą exstazę.
Zapytajmy się lepiej: gdzie jest jakaś strona z ich wypowiedziami? Przecież w świetle wynurzeń totalnych nie mogą oni znaleźć w Kaczorze żadnej winy. Sami dali mu amunicję, bo dlaczego on nie może szukać podstawy prawnej, nie może kierować się duchem prawa a nie literą? Gdzie jest strona, która by zbierała te wynurzenia i zamieszczała z podaniem autora, daty, miejsca, czasu, filmu? Nie ma. A tak to by ludzie i smoki mogli wygodnie używać tego jako argumentu. Pomysł z RiGCziKiem.
Kto z totalnych używał argumentu, że Hitler też wygrał wybory? Na teraz jak znalazł. Ale nie ma tego nigdzie zebranego. Mamy trzy główne schematy opisujące obecną rzeczywistość:
1. XVIII wiek, sejm grodzieński, tryumf Targowicy, włażenie w 4 litery ruskim.
2. Niemcy rok 1933, wygaszanie mandatów, itp. Austriacki Akwarelista.
3. (pre)PRL po 1947 roku z zamordyzmem, terrorem i praworządnością.
I jakie wnioski wyciągamy? Że zwolennicy tych 3 schematów zaczną się żreć między sobą i skupią na zwalczaniu tych drugich, a nie na Tusku. W każdym razie Pilecki został skazany praworządnie. Są jednak różnice, bo Pilecki dostał czapę a Kamiński z Wąsikiem tylko 2 lata. Także musicie podkreślać, że sposób działania co do zasady jest taki sam, ale natężenie inne.
II
Porozmawiajmy teraz o niezawisłości. Wyobraźcie sobie czysto hipotetycznie że jest sobie sędzia i widzi, że przynoszą mu sprawę czyścicieli kamienic, z fejkowym aktem 140-latka z Pernambuco. Szkoda że 300 lat nie miał. I on sam decyduje, ze tą sprawę zrealizuje w pół roku, a drugą sprawę prawdziwego spadkobiercy będzie 20 lat rozpatrywał. I wraca sobie do domu, a tam przed chatą stoi nowiutki porszak z kluczykiem w stacyjce, gotów do jazdy. Zaskoczenie pełne, ale jest to już niech będzie. I to jest przykład niezależności, niezawisłości i praworządności. Unia Europejska o utrzymanie tego walczy, kamienie milowe ustala właśnie dlatego. I kto jest beneficjentem?
Zauważcie, że Trybunał Konstytucyjny może być wybierany przez przedstawicieli i nie przeszkadza to w jego niezawisłości. Oczywiście tylko jeśli Tusk wybiera Rzeplińskiego, ale jednak. Taki sam wybór sprawia jednak, że KRS będzie zawisła i to nie od Tuska. Długo nie będą w stanie zakrzyczeć tego paradoksu, który wylezie.
Problem jest taki, że PiS nie umie w narrację. Kaczyński coś tam powie raz i myśli, że załatwione. Może sobie mówić, ale nie ma wzmocnienia i dywersyfikacji. Odnoszę wrażenie, że w PiSie nie wierzą w pełzający zamach i te 3 schematy. A w środowisku to już w ogóle. Panuje pogląd, że jak Tusk o czymś zadecydował to tak jest. W poprzedniej notce o tym było.
Kończę na razie i zapowiadam cykl podsumowujący 8 lat PiS z uwzględnieniem Ukrainy, Covida, Bidena i innych. Teraz jest zaś o budowaniu podstaw pod przyszłe działania.