Oto z najnowszego doniesienia medialnego, dowiadujemy się, że mamy w sejmie nową "komisję". "Komisję" polowań na czarownice.
W tym miejscu cytat: "Zespół powstał z inicjatywy parlamentarzystów PiS i liczy 121 osób. Wszyscy członkowie są z Prawa i Sprawiedliwości. Zespół nie ma uprawnień komisji śledczej. Będzie mógł zapraszać, ale nie może wzywać na przesłuchanie w sprawie katastrofy."
Wow! 121 osób w komisji. Tego jeszcze polski parlamentaryzm nie widział.
Oczywiscie "komisja" zapraszać będzie wszystkich świadków, którzy mogą wyjaśnić przyczyny katastrofy i dostarczyć namacalny dowód ewidentnej winy rządu, co zresztą trudne nie będzie, bo wystarczy, że "zaproszony" odmówi udziału w "komisji". To bedzie wystarczający dowód winy. Skoro nie chce zeznawać, znaczy coś ukrywa, coś wie, więc zgodnie z logiką musi być winien.