Jedno już wiemy.

Mistrzem Polski w piłce nożnej w sezonie 2010/2011 będzie Wisła Kraków.
Przed trzema ostatnimi kolejkami Wisła ma 10 punktów przewagi nad drugim w tabeli ligowej Śląskiem Wrocław. Nawet jeśli trzykrotnie nie zdobędzie ani jednego punktu, to skończy rozgrywki z przewagą jednego punktu nad kolejną drużyną w tabeli Ekstraklasy.

Pozostaje pasjonująca walka o pozostałe dwa pucharowe miejsca. Z walki tej w zasadzie nie wypadł nawet 10 w tabeli logowej GKS Bełchatów. A jeśli swój mecz z Zagłębiem wygra Widzew, to i on mając w dorobku 37 punktów będzie w stanie włączyć się do walki o puchary. Determinuje to bardzo płaski środek tabeli. I słabość drużyn ligowych które tracą punkty kiedy się tego nie spodziewamy, i wygrywają mecze w podobnych okolicznościach.

W 28 kolejce dojdzie do 3 kluczowych spotkań między drużynami walczącymi o puchary.
Górnik Zabrze podejmie Śląsk Wrocław. Będzie to na pewno trudny wyjazdowy mecz dla Śląska. Jeśli Śląsk meczu wyjazdowego nie wygra, to w następnej 29 kolejce spotkakń, będzie mógł być w jeszcze turniejszej sytuacji. Bo trzeba będzie zagrać wyjazdowe spotkanie w Chorzowie.
Czy będzie to mecz trudny czy nie, zależy zaś od spotkania z 28 kolejki pomiędzy Ruchem Chorzów, a Polonią Warszawa. Obie ekipy szans na puchary nie straciły, więc mecz będzie z pewnością pasjonujący.

Do kolejnego pucharowego starcia dojdzie w Gdańsku, tamtejsza Lecha podejmie ustępującego mistrza z ubiegłego sezonu, drużynę Lecha Poznań. Lech wygrać musi, i Lechia wygrać musi. Nie ma przeproś. Remis w tym meczu może wyeliminować z walki o puchary obie drużyny.

Kolejka, ligowa okraszona zaś zostanie ligowym klasykiem. Meczem drużyn, które w tym sezonie zapewniły już sobie eliminacje pucharowe. Legia Warszawa, podejmie jeszcze nie korowanego mistrza Wisłę Kraków.
Obie ekipy właściwie mogą podejść do spotkania na dużym psychicznym luzie, oby był to czynnik który wpłynie na wysoki poziom widowiska piłkarskiego. Które po raz pierwszy może odbyc się przy pełnym stadionie na Łazienkowskiej, jako że do użytku została oddana ostatnia trybuna. Oby tylko poprzez idiotyczne decyzje polityków nie zabrakło na meczu kibiców.

Finisz ligowy, zapowiada się więc pasjonująco, kalendarz spotkan i układ tabeli oraz pewna nieprzewidywalność ligowych klubów w tym sezonie, powodują, że podobnie jak w ubiegłym sezonie dopiero z ostatnim giwzdkiem można było poznać mistrza Polski, tak w tym dopiero z ostatnim gwizkiem w 30 kolejce poznamy dwie pozostałę drużyny które będą walczyć w eliminacjach pucharów europejskich.
Dla wszystkich kibiców, i tych stadionowych i telewizyjnych, jest to tylko i wyłącznie dobra wiadomość.
 

Wojciech Sokołowski.