Inicjatywa Solidarni z Gruzją Inicjatywa Solidarni z Gruzją
82
BLOG

WALKA O WOLNĄ GRUZJĘ

Inicjatywa Solidarni z Gruzją Inicjatywa Solidarni z Gruzją Polityka Obserwuj notkę 2
Latem 1924 roku wybuchło w Gruzji powstanie przeciw bolszewickiej okupacji. W czasie kilku poprzednich miesięcy, Czeka, sowiecka bezpieka, dokonała aresztowań w szeregach konspiracji niepodległościowej. Jednak patrioci byli gotowi i nie można było dłużej zwlekać z decyzją. Pierwszy do walki ruszył oddział płk Kajchosro Czolokaszwili, byłego komendanta Gwardii Narodowej (formacji lewicowej, która walczyła w latach 1918-1921 pod czerwonym sztandarem). 600-osobowy oddział pułkownika, zwany Czarnymi Jeźdźcami, ruszył na Tbilisi ze wschodu. W zachodniej Gruzji odział księcia Grigola Cereteli, składający się z potomków miejscowej szlachty i górników, atakiem z zaskoczenia zdobył miasto Cziatura i tamtejszą kopalnię węgla. W wielu prowincjonalnych miasteczkach obalono władzę bolszewickich kacyków, powrócili dawni urzędnicy Republiki. Wobec wybuchu powstania, będący na emigracji premier Noe Żordanija (wybitny działacz socjaldemokratyczny a przy tym naukowiec - absolwent Instytutu Weterynarii w Puławach) rozpoczął dyplomatyczną ofensywę: Gra szła o poparcie Europy dla Gruzji. Działania gruzińskiego premiera i rządu na emigracji, były ważnym podkreśleniem ciągłości istnienia de jure Republiki Gruzji. Tego faktu prawnego nie kwestionował nawet wrogi rząd Rosji Sowieckiej, która nie anektowała Gruzji, lecz uznawszy w teorii jej państwowość, obaliła jej władze i zmieniła ustrój, tworząc „Gruzińską Socjalistyczna Republikę Sowiecką”, która posiadła rząd, organy władzy centralnej i terenowej, a nawet symboliczną armię. Nawet w czasie istnienia Sowieckiej Federacyjnej Republiki Zakaukaskiej (1922-1936), Gruzja była podmiotem teoretycznie suwerennym. Gorącego lata 1924 walkę zainicjowało ok. 2500 uzbrojonych powstańców, zaraz dołączyło do nich wielu ochotników. W tym czasie Armia Czerwona utrzymywała w Gruzji kilkanaście tysięcy dobrze uzbrojonego wojska, nie licząc CzeKa. Powstanie utrudniało rozbicie przez aresztowania konspiracyjnego Komitetu Wojskowego Gruzji, złożonego z doświadczonycj oficerów armii carskiej a potem gruzińskiej, którzy podlegali rządowi emigracyjnemu. Dodatkowo prasa sowiecka opublikowała zmodyfikowany „list z więzienia” jednego z aresztowanych pułkowników, w którym wezwał on Gruzinów do niepodejmowania walki o niepodległość. Powstańcy, mimo bohaterstwa nie zdołali opanować Batumi, portu, przez który mogły przybyć posiłki organizowane przez rząd emigracyjny, Już 31 sierpnia gruzińskie CzeKa, na polecenie Kremla ogłosiła rozkaz o rozstrzeliwaniu bez sądu, każdego wziętego do niewoli powstańca lub osobę mu pomagającą. Według oficjalnych danych sowieckich zabito w ten sposób 12500 obywateli Gruzji, wg. rządu emigracyjnego, ok. 20000. Ofensywa dyplomatyczna rządu gruzińskiego przyniosła potępienie przez Ligę Narodów władz sowieckich za stosowanie krwawego terroru w Gruzji, jednak żadne państwo nie zażądało przywrócenia jej niepodległości. Rząd RP potępił terror, ale nie podjął interwencji w obronie Gruzji. Było to zgodne z Traktatem Ryskim, który uznawał integralność terytorialna stron: Rosji Sowieckiej i Polski. Jednak Polacy byli po stronie kaukaskiego narodu zdławionego prze odrodzone imperium. Prasa pisała o bohaterstwie powstańców i bestialstwach bolszewików, zaś Rada m.st. Warszawy wystosowała protest do rządu ZSRR wobec okupacji Gruzji i bestialstw Armii Czerwonej. Przyjaciel Gruzinów, marszałek Józef Piłsudski, był wówczas poza władzą. Jednak w czasie, gdy w latach 1918-22 był naczelnikiem państwa, to przyjął do WP około 100 gruzińskich oficerów, którzy jako jedni cudzoziemcy pełnili służbę w armii. Wielu z nic, jako dowódcy jednostek, broniło Polski w 1939 roku. Powstanie po miesiącu walk upadło. Brak solidarności narodów Kaukazu, które Rosja, potem ZSRR, a obecnie znowu Rosja, umiejętnie podsyca, aby tam władać, oraz moralne zaledwie poparcie z państw Europy, przy obojętności obojętność mocarstw Ententy, doprowadziły do ugruntowania się władzy sowieckiej za Kaukazem na kilkadziesiąt lat. A trzeba zauważyć, że w 1924 r komunizm w Gruzji nie funkcjonował: Znaczną cześć produkcji dawały małe prywatne przedsiębiorstwa, zaś rolnictwo, sadownictwo i winnice były w 90% w rękach chłopów. Zaś władze usiłowały regulować gospodarkę przy pomocy urzędowych cen i wysokich podatków dla sektora prywatnego. Po upadku powstania Moskwa zaczęła wiec bitwę o komunizm metodami bata i marchewki: Stosowano terror wobec patriotów, coraz bardziej ograniczano gospodarkę prywatna, wywłaszczano prawem i lewem. Obietnicami lub groźbą zaczęto tworzyć w Gruzji pierwsze kołchozy. Do roku 1929 gospodarka prywatna w Gruzji praktycznie zaniknela. Pozostały prywatne sady i winnice, przez cały okres sowiecki dostarczające swych płodów na rynki szarych miast Rosji, Ukrainy, Syberii.... Dużej części społeczeństwa gruzińskiego udało się wpoić, że komunizm może być forma bytu politycznego narodowości Gruzji. W tym czasie zamieszkiwało kraj: 67% Gruzinów, 11% Ormian, 3,5% Rosjan, i wiele innych mniej licznych narodowości, z których trzy miały autonomie: Abchazi, Adżarowie (praktycznie są to zaislamizowani Gruzini) oraz Osetyńczycy, ( którzy ostatnio wrócili do swej antycznej nazwy: Alanowie). Pod pozorem względnej stabilizacji i małego dobrobytu krył się jednak dramat: W latach 1931 – 38 Stalin i Beria, bolszewicy-Gruzini stojący na czele sowieckiego imperium, zlikwidowali fizycznie większość elity intelektualnej i politycznej, w tym resztki klasy średniej. Ograniczono do minimum możliwości duszpasterskie Autokefalicznego Kościoła Gruzińskiego, zabito wielu księży i zamęczono w więzieniu jego zwierzchnika, patriarchę- katolikosa Ambrosija. O niepodległości, powstaniu i przyszłości kraju rozmawiano od tego czasu tylko prywatnie, wśród zaufanych: w grupkach przyjaciół i w kręgu rodziny. Odrodzenie przyszło w latach 1988/89, i Gruzja jako jedna z pierwszych republik ZSRR ogłosiła niepodległość w maju 1990 r. Ta niepodległość okazała się trudną, bowiem znowu Gruzini muszą bronić się przed agresją sąsiedniego mocarstwa: Rosja zaczęła zaplanowany od kilku lat rozbiór Gruzji, obalenie legalnych władz tego państwa, podporządkowanie gospodarcze i pozostawienie na resztówce okrojonej „republiki” jakiegoś swojego protegowanego. Bez naszej, europejskiej, politycznej i gospodarczej pomocy, bez przyjęcia Gruzji do NATO, ten piękny kraj może znów pogrążyć się w mroku.

Kontakt z nami: gruzja.niezalezna.pl@gmail.com solidarnizgruzja@tlen.pl GG: 11782159 Nasza-Klasa: I_S_SOLIDARNI_Z_GRUZJA POTRZEBNI WOLONTARIUSZE! Jeśli chcesz pomóc Gruzji, skontaktuj się z nami bądź z wojewódzkimi koordynatorami naszej akcji: POMORSKIE Michał Stróżyk 698 437 035 WIELKOPOLSKIE Piotr "Lenin" Lisiewicz 660 73 83 72 KUJAWSKO-POMORSKIE Michał Sztybel 512 385 899 ŚLĄSKIE Jadwiga Chmielewska 505 054 344 Piotr "Malasek" Malawski 601 79 22 33 WARMIŃSKO-MAZURSKIE (PILNE!!!) Robert Szmigielski 608 478 655 ŚWIĘTOKRZYSKIE Przemysław Harczuk 606 934 800 LUBUSKIE Sławomir Wieczorek 603 204 753 MAŁOPOLSKIE Ryszard Bocian 504 730 544 MAZOWIECKIE Juliusz Korwin 515 776 531

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka