Na przestrzeni najnowszej historii Polskich w okresie od 1980 do chwili obecnej przeszedłem drogę przeobrażenia tak duchowego jak i fizycznego. Nie zmieniłam imienia, a jest ono identyczne jak nosi je nasz bohater narodowy LECH WAŁĘSA. Tak...bohater, wymieniam to określenie wbrew oporom wewnętrznym. Te przeobrażenia, o ktorych wspominam, dotyczą oceny osoby, która na drodze awansu społecznego, od pozycji robotnika znalazła się na piedestale Prezydenta państwa. Tak jak go początkowo gloryfikowałem, tak z chwilą, pojawienia się w sferze medialnej informacji o jego rzekomej współpracy z SB, znienawidziłem. Leży przedemną opasły tom opracowania naukowego Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka "SB a Lech Wałęsa " -przyczynek do bioografii. Zakładając, że część domunentów przedstawionych w tym opracowaniu została sfałszowana to pozostałe dokumenty świadczą, że do tej współpracy Wałęsy z SB jednak doszło. Potwierdził to fakt, że będąc już Prezydentem nasz bohater dopuścił się wyczyszczenia swojej teczki, likwidując dowody swojej uległości (słabości) wobec bezpieki. Dlaczego Lechu nigdy nie potrafił przełamać się i przyznać do tej słabości ?Po głębszej analizie doszedłem do wniosku, że nasz bohater był cały czas pod presją "doradców" i agentury służb specjalnych, którzy nie spuszczali z niego oka i "podszeptywali" jak się ma zachowywać i co mówić. Z tym "mówieniem" nie musieli ponosić większego wysiłku, bo barwana mowa Wałęsy jest tak wieloznaczna, że interpretacja jej jest łatwa do naciągnięcia na każde "kopyto".
Lechu jest jednak znany ze swegu uporu i hardości ducha, dziwi mnie fakt, że nie potrafił wyłamać się spod tej kurateli i podjąć męskiej decyzji aby przyznać się do tych "grzechów" młodości i przeprosić naród. Zyskał by w oczach wszystkich Polaków i stałby się autentycznym bohaterem. Przecież Józef Piłsudski też mial zarzuty współpracy z obcym wywiadem i do dziś jest cenioną osobowością w naszej historii. Tylko, że Pilsudski swoją osobowość potwierdził heroicznymi czynami w obronie narodu i Polski. Wałęsa zaś przeciwnie, swoimi słowami i czynami potwierdził, że tym agenturalnym podszeptom, ulega nadal. Podtrzymywanie "lewej" nogi....zamiar zawiązania spółek join inventure na terenie byłych baz sowieckich...skuteczny atak na Rząd Olszewskiego....itd, itp.
Rozumiem jednak Wałęsę , trudno przyznać sie publicznie do swoich grzechów, ale przecież nie jest on zwykłym śmiertelnikiem, urósł w naszych oczach do roli bohatera. Jeżeli chce ten tytuł nosić z dumą, musi zdecydować się na oczyszczenie. Na ten krok nigdy nie jest za późno Panie Lechu, imienniku, namawiam Pana do tego jeszcze jednego bohaterskiego czynu w imie Polskiej Racji Stanu. Jeżeli Pan tym razem stchórzy, straci Pan (w moich oczach) prawo do noszenia zaszczytnego tytułu Bohatera Narodowego.
