Sosenka Sosenka
1104
BLOG

Katowice, Katowice...

Sosenka Sosenka Rozmaitości Obserwuj notkę 35

W drugiej połowie lat 40. ciotka J. relacjonowała bratowej: "A ich ubrania? Czarne garnitury i wysokie cylindry, jak nosili we Lwowie karawaniarze z przednich firm". Ciotka, urodzona w 1896 roku i wychowana nad Pełtwią, pierwszy raz zobaczyła górników. Potem zmarła nagle druga ciotka, jej siostra. Ci ludzie, orkiestra górnicza, przyszli na pogrzeb nauczycielki swoich dzieci, swoich Hubercików i Wilusiów. Wtedy ciotka J. już rozumiała, że tutaj tak jest. Dwie ciotki z miasta na siedmiu zielonych wzgórzach.  

Katowice dzisiaj. Ciemno, zimno. Pachnie jakby śniegiem, Oj co to?! Zmiana klimatu? Dworzec PKP w remoncie, to rozumiem. Ale nikt z podróżnych szczękającycvh zębami na stacji PKP nawet nie wie, gdzie znajduje się dworzec PKS. Więc krążę zaułkami jak z nowojorskich kryminałów. Pierwszy spotkany na ulicy anioł stróż prowadzi mnie nieomylnie do celu. Odzywa się krótkimi, urywanymi zdaniami. "Ciemne miasto". Za chwilę: "Ponure miasto". Potem: "Prawie nie ma zieleni". Tu jest podobnie jak w domu, ale nie ma zieleni w dużej ilości - i to nie może pomieścić się w głowie. No jak? Słucham skandowania anioła stróża, który idzie z nosem spuszczonym na kwintę. Mija nas policyjny opel. Za skrzyżowaniem anioł stróż pokazuje mi, za którym sklepem "Żabki" mam skręcić w lewo, a sam znika w jakiejś bramie. Patrzę - znowu policja. Chcę przejść przez pasy - radiowóz. Ani się zatrzyma, pędzi przed siebie. Z przeciwległej krawędzi jezdni nadciąga pani z 6-letnim synkiem. Dziecko stawia krok na pasach, ale widząc sunący radiowóz, cofa nóżkę. Dama o posturze szafy gdańskiej nieruchomieje. - Co to, synku - pyta - z mamusią jesteś i policji się boisz??

Sosenka
O mnie Sosenka

Tu można kupić moją książkę z blogu: "Gdy świat jest domem": http://sklep.emmanuel.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości