Tydzień temu obowiązkowy test z ginekologii rozwiązywaliśmy pod latarnią. Mnie tam poszedł świetnie, nie wiem jak moim kolegom, bo na babskim oddziale mamy teraz ośmiu chłopa. Nie było za bardzo możliwości, by ten test z podstawowych pojęć medycznych i behapu przeprowadzić na samym oddziale, dlatego właśnie pisaliśmy go wieczorem pod knajpą, gdzie się spotkaliśmy. Stąd ta latarnia o niebieskim świetle, he, he. Dzisiaj natomiast, przed naborem nowych wolontariuszy, robiłyśmy akcję reklamową Fundacji na ulicy i w autobusach.
Żółte koszulki i baloniki bardzo się ludziom podobały. Częśc dziewczyn dmuchała w baloniki, tracąc płuca i krztusząc się ze śmiechu, a częśc pilnie wpisywała dane do kwadratów na ulotkach. Jeszcze na płytach na przystanku napisałyśmy kredą: wwww.dobrzezejestes.pl, i wsiadłyśmy do autobusu. - Oj, jakie fajne dziewczyny! - rozczulił się jakiś pan ze Związku Emerytów i cyknął sobie z nami zdjęcie. Zgarnął kilka ulotek i obiecał, że zajmie się też pomocą dla naszych pacjentek, które często nie potrafią załatwić sobie renty lub zasiłku. Tego nam trzeba było. Starsi rozumieli bez słów. Młodsi z kolei byli nabardziej chętni do rozmowy. Ale tym młodszym ludziom trzeba było tłumaczyć, że oddział onkologiczny to nie to samo co hospicjum. Tu się leczy i idzie do domu. Jeszcze przyozdobiłyśmy kolorem płyty na Rynku i wcisnęliśmy baloniki grupie sztywniaków w garniturach. Na koniec oddziałowa (szefowa grupy na naszym oddziale) usłyszała od jakiejś dziewczyny na Rondzie Reagana: "Z nieba mi spadłaś! Tego szukałam".
TO - to nabór wolontariuszy do pomocy pacjentom na oddziałach w Dolnośląskim Centrum Onkologii i na oddziale hematologii Szpitala Klinicznego przy Pasteura. Odbędzie się jutro, 6.10 w Sektorze 3 przy ul. Legnickiej 65 (budynek mieści się z tyłu dawnej zajezdni tramwajowej) we Wrocławiu, o godzinie 17.00. Info u kierowniczki, tel.: 793 500 222. Mamy nadzieję, że od jutra będzie nas jeszcze więcej.
