spacemarine spacemarine
258
BLOG

Po pół roku...

spacemarine spacemarine Polityka Obserwuj notkę 1

Było godnie, przyjemnie i z szacunkiem. Pamiętam, bo zapaliłem świeczkę i położyłem kwiatek na ołtarzyku powstałym na kwiatowej donicy. Wokół gwar, jak na Wszystkich Świętych pod cmentarzem, tylko trochę spokojniej. Część w skupieniu, część w rozmowach. Jakiś facet tłumaczy dzieciakom tajniki lotnictwa, obok modlą się starsze panie. Kawałek dalej dwóch młodzieńców zażarcie dyskutuje o zasadach lotów vipów, samolotach, katastrofach, zamachach. Kulturalnie, choć nie zgadzają się ze sobą. Harcerze uwijają się w morzu zniczy. Za nimi, za łańcuchem i lwami stoi sztaluga ze zdjęciem pary prezydenckiej i krzyż o który będzie niedługo wielka awantura. Flesze i świecące ekraniki aparatów nawet nie przeszkadzają. Przez krótką chwilę człowiek czuje się dumny z bycia w tym miejscu z tymi właśnie ludźmi wokół.

Dziś jedynym co przypomina te chwile są stare zdjęcia.

Miało się wszystko zmienić. Polska miała być zupełnie inna. Miała być jedność i wspólnota, miał być szacunek wzajemny i w stosunku do państwa. Miała być lepsza, mądrzejsza polityka. Szukano nowych form patriotyzmu: panowie socjologowie i politolodzy zastanawiali się w tv czy do polaków wreszcie dotrze że przestrzeganie prawa i płacenie podatków to także wyraz patriotyzmu. I wreszcie my mieliśmy być inni. Zjednoczeni wspólnym bólem mieliśmy stać się innym, lepszym narodem. Pełnym wzajemnego szacunku, tolerancji i zrozumienia.

I gówno.

Nawet to było do przewidzenia. To samo co po papieżu. Dłużej tylko większość wytrzymała bo aż do wyborów. Po papieżu kibole porżnęli się w Krakowie po dwóch tygodniach.

Naprzeciw siebie dalej stoją grupy zdrajców i prawdziwych polaków, ew. grupy oszołomów i postępowych. Kto nie rozumie ten jest debilem albo zdrajcą, kto się nie zgadza ten nie jest godzien by prowadzić z nim dyskurs. Ktoś nie jest dobrym katolikiem, polakiem, europejczykiem, o tym decyduje oczywiście inny katolik, polak, europejczyk. Politycy ogólnie? Są jeszcze gorsi niż byli. Bardziej zajadli, chamscy i bezczelni. Patriotyzm? To walka! Walka o wartości, wartości wielkie, niezmienne, potężne i dostojne. Walka dziś tak jak na barykadach 70 i 100 lat temu. Trzeba walczyć, trzeba zwyciężać, trzeba polec.. Praworządność? Zamkniemy decyzją administracyjną sklep, bo jakiś nieletni debil zeżarł coś co nie było do spożycia i zmarł. Pobijemy się z policją i ze sobą bo chcą zabrać krzyż/nie chcą zabrać krzyża. Podatki? Na bezrobotnych nie wolno oszczędzać! Na robotnikach nie wolno oszczędzać! Na kolejarzach nie wolno oszczędzać! Na zdrowiu nie wolno oszczędzać! Na rolnikach nie wolno oszczędzać! Na biednych nie wolno oszczędzać! Na wojsku nie wolno oszczędzać! Na edukacji nie wolno oszczędzać! Na pensjach nie wolno oszczędzać! Na czym wolno oszczędzać? Pewnie jak zwykle na kulturze bo bez książki biedny, górnik, żołnierz, chory sobie poradzi. A bibliotece damy komputer "z Uni", a co tam, niech ma!

Nie poszedłbym dziś pod pałac  żeby mnie siłą ciągneli. Nie mam ochoty słuchać lżenia. Zresztą, ci którzy tam byli, pewno by się z mojej wizyty nie ucieszyli. Tam jest Polska, jak skandują. Tak, zgadzam się, jestem nawet w stanie zgodzić się z obrzydliwym wierszem Rymkiewicza. Są dwie Polski, beznadziejnie podzielone. To też już przerabialiśmy, jedna Polska wsadziła tę drugą do Berezy Kartuskiej i Twierdzy Brzeskiej. Między polakami znów jest rów nie do zasypania. Ktoś zawsze będzie zdrajcą a ktoś zawsze szaleńcem.

Mieliśmy być inni... to bzdura!  Polaków nic nie zmieni.

spacemarine
O mnie spacemarine

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka