spacemarine spacemarine
237
BLOG

W obronie faszyzmu.

spacemarine spacemarine Polityka Obserwuj notkę 1

Cóż, nigdy nie sądziłem że napiszę taki tekst, bo i nigdy nie sądziłem że do takich wniosków dojdę. Ale jednak stało się, determinacja Gazety Wyborczej w kreowaniu rzeczywistości doszła do tego stopnia że siedzieć cicho nie sposób. Szczególnie gdy niszczona jest demokracja.

Działania GW i tzw. "antyfaszystów" doprowadziły do zaskakującego wniosku: broniąc "faszystów" bronimy w gruncie rzeczy naszej demokracji. Czym bowiem jest demokracja jeśli nie ma w niej miejsca na wyrażanie opinii, na manifestowanie swoich poglądów? Jest demokracją ludową czyli swoją własną karykaturą, w której demonstrować można poglądy jedynie "właściwe".

Towarzystwo z okolic Gazety Wyborczej z niestrudzenie stojącym na czele redaktorem Blumsztajnem, chce mówić innym jakie poglądy są właściwe a jakie nie, jak wolno demonstrować a jak nie. Co więcej, chcą również decydować o tym kto może demonstrować a kto nie.

Nawołując do przemocy w imie haseł "antyfaszystowskich" red.Blumsztajn ze swoimi poplecznikami usiłuje zniszczyć demokrację, bo bez wolności wypowiedzi demokracja będzie martwa. Paradoksalnie nacjonaliści ("faszyści") stanowią gwarancję naszej wolności. Przejście ich demonstracji pomimo prób rozbicia przez hordy "Blumsztajnowców" stanowi dowód na to że demokracja nadal funkcjonuje. Fundamentem demokracji jest wolność słowa i manifestacji poglądów. Każdych. Nawet najbardziej durnych. "Nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji, nie ma wolności dla wrogów wolności"- krzyczą "antyfaszyści". Chce się im powiedzieć: w takim razie nie ma wolności wcale. Bo wolność jest dla każdego a nie dla wybranych. Jeśli w kraju brakuje tolerancji dla poglądów jednego chociaż człowieka, to znaczy że tej tolerancji nie ma wcale. Jeśli wolność słowa nie dotyczy jakiś poglądów, to znaczy że nie ma jej wcale, że nie ma demokracji a jest demokracja ludowa z mędrcami którzy w sobie tylko wiadomy sposób decydują które poglądy są właściwe.

Nie jestem fanem nacjonalistów czy narodowców. Wiem z doświadczenia że większość członków tych grup to prawie bezmózgie nabite mięśniami karki w glanach. Ale każdy ma prawo demonstrować z każdymi poglądami. To jest fundament naszej demokracji. Jak widać musimy jej bronić, bo dzień w którym Blumsztajn rozpędzi nacjonalistyczną demonstrację będzie ostatnim dniem naszej wolności.

Demokracja umiera zawsze tak samo: rozbita przemocą zacietrzewionych bojówek, przy milczącej aprobacie całego społeczeństwa. Potem nie ma wolności, ani demokracji. Zostaje strach.

spacemarine
O mnie spacemarine

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka