Według Churchilla (a może kogoś innego) "polityk co innego myśli, co innego robi i co innego mówi". Dlatego też trudno mieć do Obamy pretensje o zestaw zwyczajowych, miłych banałów. Wręcz przeciwnie, gdyby ich nie było byłby problem i wtedy znaczyloby to coś więcej. Urzędujący prezydent nie może/powinien również wypowiadać zbyt jednoznacznych opinii na tematy międzynarodowe, od tego ma ministrów lub zaprzyjaźnionych ekspertów w think-tankach, którzy niby niezależnie wyrażajac opinie reprezentują aktualną linię polityczną.
Diagnoza sytuacji strategicznej na zachód od Rosji wprawia jednak w zdumienie:
"Jak najbardziej tak. Jeśli zapytacie o to polskich przywódców, oni powiedzą, to był dobry ruch [Reset w relacjach z Rosją]. To zredukowało napięcie w regionie. Ostatniego wieczoru, kiedy rozmawiałem z innymi przywódcami ze Środkowej i Wschodniej Europy, mówili, że czują się bardziej bezpieczni, ponieważ, czują, że Rosja jest mniej agresywna i bardziej zorientowana na Zachód niż była dwa czy trzy lata temu. Rosja bardzo współpracowała z nami w ostatnim czasie. Mamy redukcje zbrojeń w obu krajach. Nie ma dowodów na to, by zmniejszyło się bezpieczeństwo. A jest zdecydowanie mniejsze napięcie. I to jest dobre dla wszystkich."
Cyt za: http://jankepost.salon24.pl/310730,obama-dla-salon24-pl-polska-moze-byc-swiatowym-liderem
Nie mogę oczywiście sprawdzić co mówili przywódcy naszego regionu (część z nich ma otwarcie prorosyjskie sympatie) jednak jest kilka faktów, które przeczą temu stanowisku. Decyzje podjęte w ostatnim czasie, takie jak przedłuzenie stacjonowania floty czarnomorskiej w Sewastopolu, instalacja rakiet iskander w Kaliningradzie oraz zakup okrętów desatowych z Francji to ewidentny wzrost możliwości ofensywnych Rosji w Europie Wschodniej. I to wystarczy.
Ciekawsze jest dlaczego prezydent USA tego nie zauważa? I tutaj jest jedna hipoteza, dla nas bardzo groźna - USA w zamian za współpracę w Afganistanie i okolicy oraz prawdopodobnie brak aktywności Rosji na Bliskim Wschodzie są w stanie dać Rosji wolną rękę w Europie Środkowo-Wschodniej, a do ludności tych terenów wysyła komunikat: lepiej będzie jak będziecie się przyjaźnić z Rosją. Jakie mamy w tym momencie pole manewru, o tym w następnym poście.
