Jeśli minister spraw zagranicznych światowego mocarstwa jest "niższym rangą urzędnikiem", to kimże jest Anna Fotyga? Sądząc po pluralis maiestatis - uważa się za królową.
Cieszy mnie dystans Fotygi do własnej fizjonomii - mi kultura nie pozwoliłaby nazwać jej pyskiem. Ale skoro ona sama tak twierdzi...
Źródło