Dziś 17 września przypada rocznica sowieckiej agresji na Polskę, walczącą w 1939 roku z Niemcami, będącej konsekwencją paktu, podpisanego 23 sierpnia 1939 roku przez Ribbentropa i Mołotowa.
Tak się przypadkowo złożyło, że zgodnie z pierwotnym terminarzem rozgrywek w tym dniu miał się odbyć mecz określonych wcześniej drużyn w ramach Mistrzostw Świata w Siatkówce 2014, rozgrywanych w Polsce.
Przypadek sprawił, że do meczu w tym dniu wylosowane zostały drużyny Polski i Rosji.
Organizatorzy pozamieniali jednak o ostatniej chwili terminy, przez co ten mecz został przesunięty na jutro.
Oficjalnie mówi się o handicapie stosowanym wobec gospodarzy turnieju, gdyż w ten sposób Polacy uzyskali dzień przerwy na odpoczynek pomiędzy ważnymi pojedynkami, a także komfort wynikający z przeglądu wcześniejszych wyników.
Ja jednak nie mogę pozbyć się wrażenia, że na, decyzję organizatorów miała wpływ presja historyczna.
Analogia do wydarzeń z 1939 roku, przy obecnej gorącej atmosferze politycznej mogłaby doprowadzić do niepotrzebnych napięć na trybunach, obcych idei rywalizacji sportowej.
Jeżeli tak było, to uważam tę decyzję za bardzo słuszną, tym bardziej, że jest ona korzystna dla naszych znakomitych siatkarzy