Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn
2382
BLOG

Tusk przekroczył kolejną granicę podłości

Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn Polityka Obserwuj notkę 33

Premier winą za zaniedbania swoje i swoich kolegów próbuje obarczyć politycznych konkurentów. Jego zdaniem, to PiS ponosi odpowiedzialność za katastrofę smoleńską.

Z premiera Donalda Tuska oraz polityków jego partii przy okazji niemal każdej wypowiedzi dotyczącej katastrofy smoleńskiej wychodzi skandaliczna pycha i poczucie wyższości. Zarówno opinię publiczną, jak i politycznych konkurentów traktuje on jak idiotów, zwodząc ich i matacząc w sprawie śledztwa i okoliczności zrzeczenia się jego na rzecz Rosji. Dziś jednak Donald Tusk przeszedł samego siebie. Odpowiedzialnością za katastrofę smoleńską obarczył... Prawo i Sprawiedliwość. W odpowiedzi na wywiad z Anną Fotygą szef rządu powiedział, że ma wrażenie i "ono się potęguje", że "w tamtym środowisku narastają potężne wyrzuty sumienia w związku z katastrofą smoleńską". - Wrzask, bo inaczej tego nie nazwę, i próba kształtowania atmosfery podejrzliwości i najcięższych zarzutów, mają przykryć wyrzuty sumienia w tym środowisku, które powinno czuć się odpowiedzialne za to, co się stało wówczas – powiedział Donald Tusk.

Słowa premiera są oburzające. Nie ma bowiem żadnych wątpliwości, że to Donald Tusk i jego partyjno-rządowi koledzy ponoszą polityczną odpowiedzialność za katastrofę smoleńską. To oni przez cztery lata niszczyli Kaczyńskiego, mówili o „patroszeniu prezydenta”, oskarżali go o chorobę psychiczną, alkoholizm, mówili, że jest małym człowiekiem, zawsze tylko przeszkadza. To Tusk postanowił przyjąć spotkać się z Władimirem Putinem w Katyniu wykluczając z tego spotkania Prezydenta RP. To w końcu szef Kancelarii Premiera Tuska zapakował wszystkich członków polskiej delegacji parlamentarnej do jednego samolotu, to szef MON w rządzie Tuska odwołał zakup nowych maszyn, to BOR za rządów Tuska nie sprawdził lotniska w Smoleńsku. To za rządu Donalda Tuska – o czym mówił w rozmowie z Portalem Fronda.pl Antoni Macierewicz – uznano, że awaria rządowego samolotu nie przeszkadza w locie z najważniejszymi osobami w państwie. To w końcu szef rządu oddał Rosjanom śledztwo ws. katastrofy, to on nie dopełnił obowiązków związanych z zabezpieczeniem miejsca katastrofy i wraku, to on nie reagował odpowiednio na zaniedbania rosyjskich śledczych.

Reakcja Donalda Tuska na wywiad z Fotygą jest niezrozumiała, nie tylko dlatego, że jest próbą zrzucenia na ofiary winy za własne polityczne zaniedbania, ale również dlatego, że była minister powiedziała to co polscy prokuratorzy. Andrzej Seremet wielokrotnie powtarzał, że śledczy wciąż badają wszystkie hipotezy dotyczące przyczyn katastrofy. To oznacza, że sprawdzają również czy był to zamach. Gdy mówił to szef polskiej prokuratory, premierowi to nie przeszkadzało. Zaczęło, gdy powiedziała o tym Anna Fotyga. Być może więc premiera dał sygnał o nowej kampanii rządowych PRowców, w której PO będzie próbowała winą za katastrofę obarczyć PiS. Na razie jednak dla nikogo nie ma wątpliwości, że to środowisko PO ma więcej powodów do wyrzutów sumienia w związku z katastrofą smoleńską, jeśli ludzie ci sumienie jeszcze mają. Nie ulega jednak wątpliwości, że od 10 kwietnia umiejętnie je niszczą, czego dowodem są kolejne ich wypowiedzi. Swoją dzisiejszą wypowiedzią, premier Donald Tusk pokazuje, że w polityce granicy skurwielstwa już nie ma.

Jestem dziennikarzem i publicystą. Pracowałem m.in. w redakcji portalu Fronda.pl i Polskim Radiu. Byłem jednym z prowadzących audycję Frondy.pl w Radiu Warszawa (106,2). Publikowałem m.in. we "Frondzie", "Opcji na Prawo", "Idziemy", "Rzeczach Wspólnych" i "Gazecie Polskiej". KONTAKT: zaryn.blogi[at]gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka