Bo ja tuż przed wyborami w 2005, gdy powiedział „Wezmę odpowiedzialność za Polskę”. Co to znaczy "wezmę odpowiedzialność" pomyślałem. A kim ty jesteś? Czym tę odpowiedzialność zastawiasz? Oddasz życie palancie? Jakoś o tym nie wspominasz.
Do tamtej pory byłem jego, że tak powiem, bezrefleksyjnym zwolennikiem. Wiem, że byli bystrzejsi ode mnie i zorientowali się wcześniej. Wiem też, że są tacy, co nie zorientowali się do tej pory.
Ciekawy jestem co zadecydowało o Twojej negatywnej opinii o nim? Jaki to był moment. Jakie uzasadnienie. Czy emocjonalne, czy ideowe, czy że rudy?