Profesor Andrzej Rzepliński brał udział wraz z Henryką Krzywonos w strajku pielęgniarek w 2007 roku. Należałoby uściślić, że miał być mediatorem, ale głoszone wówczas przez niego opinie nie wskazują na działanie mediacyjne.
Pan profesor Rzepliński głosił wówczas opinię, że okupowanie w Polsce obiektów publicznych nie stoi w niezgodzie z prawem. Jest to dziwne o tyle, że po przekręconych wyborach w 2014 roku pan Rzepliński ostro krytykował tych, którzy podważali wynik wyborów. Krytykował także osoby, które protestowały w PKW. Wówczas zapomniał o wcześniejszej swojej opinii z 2007 roku w której protesty w URM były jego zdaniem czynem obywatelskim.
A. Rzepliński o okupowaniu budynków:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Niezjedzenie-kolacji-to-jeszcze-nie-glodowka,wid,8961677,wiadomosc.html?ticaid=11612c
A. Rzepliński przemawia do pielęgniarek:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/warszawa_zobacz_najnowsze_zdjecia_ze_strajku_pielegniarek_31851-1-1-d-4-1.html
"Mediatorzy" A. Rzepliński i H. Krzywonos:
http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/strajk_pielegniarek_premier_traci_cierpliwosc-a_3568.htm
Tak oto niezależny pan Andrzej Rzepliński chroni komunistyczną sitwę i co pewien czas przychodzi tej sitwie z pomocą tak jak niedawno, kiedy to przyklepał skok na OFE a wcześniej rwał sobie ostatnie włosy z głowy zapewniając, że wybory przekręcone były transparentne i uczciwe. Sprawa jego zaangażowania w prace nad ustawą o TK to już moralna perwersja.
Gdy pan Rzepliński staje przed większym problemem, przychodzi mu z odsieczą pani Henryka Krzywonos, która w 2007 roku stała u jego boku i podburzała pielęgniarki do robienia zawieruchy przeciwko rządowi J. Kaczyńskiego. Ta kobieta może teraz cieszyć się emeryturą w kwocie 6200 zł czyli kwotą czterokrotnie większą niż dochody brutto mojej żony.
Tu o tej emerytce w sejmie http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/posel.xsp?id=195&type=A
Oświadczenie majątkowe http://orka.sejm.gov.pl/osw8.nsf/0/FBC74A0F7E0FC16DC1257EF80037E558/%24File/OSW8P_195.pdf
Henryka Krzywonos nie posiada wykształcenia i była tramwajarką.
Z czego zatem ZUS naliczył tej pani taką emeryturę.
Dodam, że jest ona zwolenniczką pracy do 67 roku życia podczas, gdy sama na tak niebotycznie dużą jak na tramwajarkę emeryturę poszła w wieku 56 lat?
Anna Walentynowicz o Henryce Krzywonos: http://www.youtube.com/watch?v=djW3XP-rmeI