Sorry, pomyliło mi się. To było pod Wawelem. Tam śmierć nie była powodem do zadumy i refleksji, a ludzie mieli prawo do wyrażenia własnej opinii...
"Sorry bardzo"...
Pierwszy raz dedykuję notkę. Panu Lisowi i innym kolegom z TokFM, dziennikarzom i kibicom GW wreszcie widzom szkiełka...