BLOG
Nieustanne zmaganie sie PiSu z PO znudzilo nie tylko obserwatorow ale i samych zacietrzewionych. Pokoju oczywiscie nie zawarto,to przeciez niemozliwe...Jednak priorytety lekko zmieniły wektory.Oto PiS przystapil do egzekucji Walęsy,jednak Legenda okazala sie niezwykle zywotnym wojownikiem.Hasło BOLEK okaze sie pewnie poczatkiem konca lustracji i IPNu.Premier,czując gwizdzace odlamki wycofal sie do rodziny UE....oglaszając na wszelki wypadek ,ze zdarzalo mu sie niegdyś walnąć bucha. Strategiczna wypowiedz,rozladowal bombę czekającą na prezydenckie wybory. Niestety,Walesa nie wspomnial o Bolku wczesniej,ba, powyrywal esbeckie kartki i teraz za to placi.Rodacy,zmeczeni meczem z Niemcami,z umiarkowanym entuzjazmem przygladają sie nowemu starciu naszych tytanow. Oczywiscie nic z tego nie wyniknie,najwyzej za pare lat zapadną jakies wyroki w zawieszeniu. Jak zwykle wygra na tym Lepper Tuska,czyli Pierwszy Strazak,blokujac w zaciszu gabinetu,jak to chłop, wszystkie mozliwe posady i wszystkie niesmiale proby reform.T.zw.lewica czyli dawne komuszki oswiadczyly ustami swojego nowego szefa,ze nie wywodzi sie z zadnych zgola korzeni.Uwierzyl w to Kurski z PiSu, ktory ostatnio pije kawe z Napieralskim.Powialo swiezoscią.Szykuje sie nowy sojusz? I tepe itede,pat trwa...dziwny kraj...