Oczywiście zwycięzcą debaty Kaczyński - Komorowski była pani Monika Olejnik. Bardzo szybko okazało się, że czas dany obu kandydatom, nie był ICH czasem, a czasem pani Olejnik. Wtedy, gdy ktoś próbował wykorzystać SWÓJ czas - Olejnikowa wcinała się w monolog kandydata i zmuszała go do odpowiedzi po regulaminowym czasie. Z drugiej strony, gdy kandydat na prezydenta (chyba Kaczyński) chciał skończyć swoją wypowiedź wcześniej (zaoszczędzony czas mógłby wykorzystać później), zmuszany był przez Olejnikową do dalszej wypowiedzi i tym samym do wyczerpania rezerwy czasowej, do której miał prawo. Śmieszne to było, bo gdy później chciał wypowiedzieć się dłużej - Olejnikowa, gdy zabrzmiał gong, przerwała mu: "Dziękujemy, czas się skończył" :-)
Reasumując. Wynik debaty Kaczyński - Komorowski: 1:0 dla Moniki Olejnik.