Na wikipedii (a co tam!) stoi:
"Postępowanie sądowe oparte jest na zasadzie instancyjności. Dzięki temu możliwe jest naprawienie wszelkich uchybień dokonywanych w sądach pierwszej instancji."
No i super. Można naprawić to, co ktoś spieprzył wcześniej. I w związku z tym mam pytanie, bo cienki jestem w te klocki. Jak to jest, gdy któraś instancja wyżej stwierdza, że w postępowaniu w instancji niżej popełniono szereg błędów i sprawę trzeba zbadać jeszcze raz; to co się dzieje z tymi, co spieprzyli? Czy ponoszą jakieś konsekwencje? Komuś tłumaczą się ze swoich błędów? Czy po prostu nic się nie stało?