surad surad
45
BLOG

eksport demokracji do Iraku

surad surad Polityka Obserwuj notkę 0

Impulsem do napisania na ten temat była egzekucja Husajna jak i ostatnio przeczytany przeze mnie tekst, który opisywał pomysł dwóch senatorów McCaina i Liebermanna z dwóch różnych partii (Republikanie i Demokraci). Otóż chcą oni wysłać kolejne 30 tyś. żołnierzy aby uratować Irak przed upadkiem. Ich koncepcja jest jasna, wyczyścić szybko Irak z Al kaidy i popierających ich sunnitów by móc zająć się odbudową infrastruktury znisczzonego jeszcze kraju. Recepta na kłopoty prosta. Ale jak to wygląda naprawdę?

Dzisiejszy Irak, gdzie stacjonuję ponad 100 tyś, żołnierzy sprzymierzonych (głownie USA) jest miejscem ciągłych walk. Codziennie giną zwykli ludzie jak i żołnierze sił stabilizacyjnych. Niekończące się walki sił sunnickich przeciwko Amerykanom, siły bojówek religijnych, które sa bardzo nieprzywidywalne są tylko częścią tego zawiłego miejsca, jakim jest Irak.

Wszystko zaczęło się 11 września 2001 roku. Atak na Stany Zjednoczone otworzył nowy rozdział wojny, wojny permanentnej. Prezydent Bush twoerdził, że trzeba przeorientować cała politykę zagraniczną. Tak aby móc stawić czoła rosnącemu zagrożeniu terrorystycznemu państw Osi zła, jak to później nazwał. Już w 2002 roku, zaczęły sie przygotowania do ataku na Irak, neokonserwatywni politolodzy nawoływali do wojny z wrogami Ameryki. Jeden z najwybitniejszych Francis Fukuyama, twierdził, że USA powinna jak najszybciej pozbyć się kłopotu jakim stawął się Irak. Odpowiednia propaganda o broni masowego rażenia przyniosła swoje efekty. W 2003 roku, w marcu US Army zaatakowały Irak. Na bagnetach niosły wolność i demokrację. Nikt nie przywidział jak trudno zamienić nieprzewidywalny kraj, jakim był Irak w liberalną demokrację.

Demokracja jest systemem w którym władzę oddaje się w sposób bezkrwawy. Do tego systemu Irakowi było daleko. W państwie pełnię władzy posiadał Saddam Husajn jego krwawy reżim kosztował życie dziesiątki tysięcy przeciwników. Najczęściej Szyitów i Kurdów. Reżim Husajna był całkowicie świecki, dlatego też ekstremalne grupy islamskie były trzymane daleko od jakiegokolwiek wpływu na życie obywateli. Dzisiaj mamy przykład silnego wpływu grup islamskich na sunnitów, którzy zawsze silnie popierali Husajna. Już sam podział etniczny pozwala snuć wizje na temat pęknięcia kraju, kraju w którym sunici i szyici zawsze byli przeciwko sobie. W dodatku demokracja niesiona na bagnetach karabinów nie jest najlepszym pomysłem na władzę. Demokracja wogóle nie jest uniwersalnym sposobem na władzę. Widać to choćby w kraju takim jak Autonomia Palestyńska. Niby demokracja, ale tak naprawde całkowity bałagan. Dlatego też wizja dla Iraku jest jedna. Jak najszybsza stabilizacja, oddanie władzy Irakijczykom i powrót do domu.

Oczywiście sam daleki jestem od negowania naszej obecności w Iraku, zostaliśmy trochę wmanipulowani w nie naszą wojnę. Dobrze przygotowane materiałydały swoje. Poparliśmy wtedy tę wojnę i teraz trzeba ją dokończyć. Porównując do medycyny: Jak się zaczęło operację na chorym ciele, trzeba ją skończyć i postarać się żeby pacjent nie umarł. Tak teraz jest z Irakiem, kolejne siły na pewnmo pomogą oczyści trochę Irak. Najważniejsze jest inwestować w infrastrukturę, przenaczając na to pieniądze z wydobycia ropy. Jak Irakijczykom zacznie się lepiej żyć będą przychylniejszym okiem patrzec na Amerykanów. Może nie jak na okupantów tylko stabilizatorów.

Cała doktryna neokonserwatywna lansowana przez elitę intelektualną popierającą Busha straciła na sile. Głowna ideą była zmiana geopolityki, poprzez unicestwienie Iraku. W ostatniej książce Fukuyamy "Ameryka na rozdrożu" sam autor przyznał się, że neokonserwatyzm poniósł w tej dziedzinie klęskę.

Demokracji nie da się przynieść na amerykańskich bagnetach, a założenie, że islamiści podbiją Zachód, jest śmieszne”.

surad
O mnie surad

Zgorzkniały i złośliwy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka