surad surad
213
BLOG

Eutanazja - zbrodnia czy litość?

surad surad Polityka Obserwuj notkę 26

Dzisiaj w czołówce Faktów i Wiadomości powrócił temat eutanazji.

Janusz Świtaj od 14 lat jest całkowicie sparaliżowany, gdy miał wypadek na motorze. Teraz ma 32 lata i poprosił sąd o zgode o eutanazję. Jest to pierwszy taki przypadek w Polsce, dzięki temu powróciła znowu dyskusja nt. eutanazji. Chyba tylko na tyle ów człowiek może liczyć słuchając komentarzy polityków i lekarzy.

Odmawiamy choremu, który do zdrowia już nigdy nie powróci prawa do samodecydowania o swoim życiu. W chwili, kiedy p. Świtaj sam nie może zrobić nawet najmniejszej rzeczy słyszę pełne obłudy i hipokryzji wypowiedzi ministra Religii i Kochanowskiego. Tu chodzi o coś głębszego niż tylko prawo do eutanazji ponieważ Państwo nie jest w stanie zapewnić mu podstawowych warunków bytowych. Gdy pielęgniarka przychodzi do Niego 2 razy na tydzień i prośby słane do NFZ o dodatatkową pomoc pozostają bez odpowiedzi to ja sobie zadaję pytanie " co jest nie tak z systemem". Wielkie słowa ministra ale jednocześnie człowiek zostaje sam.

Pierwszy argument osób duchownych, którzy uwielbiają stawiać się w roli etyków i moralizatorów, że nie możemy sami decydowac o życiu i śmierci ponieważ zajmujemy się "zabawą" w Boga. Otóż mam kontrargument, czy sztuczne podtrzymywanie przy życiu człowieka, który sam nie jest w stanie nic zrobić, trzymanie przy życiu człwoieka, który już sam nie ma najmniejszej ochoty żyć, trzymanie przy życiu człowieka, który bez pomocy zaawansowanej technologii nie jest w stanie żyć nie ejst "zabawą" w Boga?

Posłuchajmy osób, które zajmują się etyką ale bez niepotrzebnego ciężaru teologicznego, które dają normalne prawo wyboru. Zakaz eutanazji jest tylko wymówką na pytanie jak możemu Mu pomóc. Piękne słowa o Bogu są może niektórym potrzebne, ale mnie jest potrzebne racjonalne i praktyczne działanie.

Nie chowajmy głowy w piasek, kiedy ktos cierpi. Starajmy się wszystkimi dostępnymi środkami pomóc, jeśli wiemy, że pomocy nie możemy komuś ofiarować to dajmy zadecydowac o własnym losie osobie, która już zupełnie bez nadzieji czeka na koniec. Wszystkim tym, którzy są tak bardzo na "NIE" zapraszam do lektury strony p. Janusza. Nie patrzcie na takie życie przez pryzmat "najwyższego daru od Boga" ponieważ nie jest to już życie tylko przedłużanie egzystencji lub konania. Okażmy trochę litośći, miłosierdzia i szacunku dla osoby, która straciła wiarę i nadzieję.

http://www.switaj.eu/news.php?readmore=46 strona Janusza Świtaja.

"Nie chciałbym, aby inni ludzie decydowali za mnie!!!." Janusz Świtaj

surad
O mnie surad

Zgorzkniały i złośliwy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka