Zmiana ustawy zasadniczej, którą chciała narzucić społeczeństwu polska katoprawica odchodzi w niepamięć, kompromis z '93 został ponownie obroniony (lewica dwa razy próbowała zliberalizować ustawę dotyczącą ochrony płodu ludzkiego i warunków dopuszczalności przerywania ciąży).
Liczyliśmy na większe skutki próby wprowadzenia zmian, jakiś rozpad PiS sie nam marzył po nocach, może nowe wybory. Sny pozostały snami ale sprawa do końca sie jeszcze nie skończyła. Oczywiście stronnictwo windowe Marka Jurka się rozrasta, lecz to nie oni sa znowu sprawcą zamieszania. Nie jest też sprawcą PiS, który wykrwawia się właśnie na wlace o lustrację w TK. Posłowie Prawie jak Sprawiedliwości sa zbyt zajęci trzymaniem kciuków za posła Mularczyka, żeby udało mu się odpowiednio sformułować myśli, ułożyc składne zdania (jak donosi red. leski ma z tym spore problemy http://krzysztofleski.salon24.pl/14460,index.html ).
Otóż źródłem zamieszania dzisiaj jest Młodziez Wszechpolska, czyli organizacja o patriotycznych korzeniach, znana z tak chlubnych akcji jak getto ławkowe czy numerus clausus. Wolna już dzisiaj od politycznego nacisku LPR może w spokoju zajmować się kształceniem narodowo-faszystowskich elit i trzewieniem patriotyzmu w najczystszym jego wydaniu.
I to właśnie MW robi. Przewodniczący wszechwpolaków Konrad Bonisławski w imieniu członków jego światłej organizacji wysłał list do Papieża Benedykta XVI aby objąć ekskomuniką wszystkich posłów, którzy są zwolennikami aborcji. Zwolennik to osoba wg przewodniczącego, która nie zgadzała się na dopisanie do konstytucji "ochrony od chwili poczęcia". Tak więc ekskomuniką trzeba by obłożyć 94 posłów PiS oraz niezliczone rzesze posłów z innych partii. Ciekawa propozycja. Chciałbym zobaczyć wyklętego Kaczyńskiego. Bonisławski swój list podpiera opisem sytuacji w meksyku, gdzie ekskomunikowani mają byc radni za to, że zgadzili się na aborcję.
Bonisławski widzi podobieństwo sytuacji w Meksyku i w Polsce. Dla niego każdy, kto nie głosował za poprawką LPR, czyli nie popierał zakazu całkowitego aborcji jest tak naprawdę zwolennikiem tejże. Podejrzewam, że również w LPR ten dziwaczny ale jakże śmieszny pomysł znalazłby zwolenników. Przypomnę słowa Wierzejskiego po batalii parlamentarnej "Od początku przeszkadzali (PIS przyp.), szydzili z pomysłu konstytucyjnej ochrony, mnożyli wątpliwości, straszyli „wojną aborcyjną”, bronili rzekomego „kompromisu”, szantażowali, zarzucali obrońcom życia „cynizm”, paraliżowali prace komisji, produkowali fikcyjne, konkurencyjne poprawki dla wywołania zamętu, pisali listy z apelami przeciw zmianom itp." Oprócz setek parlamentarzystów należałoby chyba ekskomunikować wielu hierarchów KK, ponieważ spora część poparła kompromis z 1993 roku. Arcybiskup Pieronek bardzo dobrze wyrażał się o osiągniętym porozumieniu, twierdził , że jest to historyczne porozumienie Polaków dotyczące tak ważnej materii jak aborcja.
Widać więc, że jeszcze sporo wody Wisłą przepłynie zanim dorobimy się elit, które będą kierowały sie przede wszystkim racjonalizmem, rozumem i pragmatyzmem. Kiedy wreszcie głosy takich skrajnych, nieliczących się środowisk będą niesłyszalne w RP. Niech sobie każdy mówi co chce ale kiedy takie informacje do mnie docierają ogarnia mnie niepokój, że jednak ktoś takich informacji oczekuje. Jest popyt to jest i podaż. Miejmy nadzieję, że działalność taka stanie się wkrótce marginesem życia polityczno-społecznego.
Czekam tylko na to kiedy młodzi narodowcy wytłumaczą się z tego biednego kota, którym rzucili na manifestacji w Krakowie. Czy naprawdę wiele jeszcze kotów musi zginąć, żeby ktos zauważył, że w Poslce działają ruchy neofaszystowskie...
