surad surad
92
BLOG

O aferze, której nie ma - z Kwaśniewskim w tle.

surad surad Polityka Obserwuj notkę 0

Portal internetowy TVN24 wyciągnął na wierzch dzisiaj (16 maja) sprawę finansowania fundacji "Amicus Europae", która należy do Aleksandra Kwasniewskiego. Fundacja Kwaśniewskiego została zasilona prawie milionem złotych przez fundację YES, która należy do Wiktora Pińczuka. Otóż sprawa została rozdmuchana do granic wielkiej afery, to najbardziej dziwi ponieważ jest ona całkowicie zgodna z prawem. "Aferą" ta zainteresowała się większość mediów, dając temu wyraz na swoich stronach internetowych i wieczornych wydaniach informacyjnych. Sprawa jest co najmniej śmieszna ponieważ ci dbający o przejrzystośc i transparentność w życiu publicznym ogłaszają, że sprawa co najmniej "śmierdzi".

Trzeba dodać, że odpowiednio wcześnie została o takiej darowiźnie poinformowana minister Spraw Zagranicznych jak i znalazło się to w sprawozdaniu finansowym Fundacji za rok 2006. Oczywiście zrozumiały spokój utrzymał Olechowski, gdy Monika Olejnik w "Kropce nad I" chciała z niego wydusic oświadczenie, że Kwaśniewski postąpił niemoralnie i nieetycznie. I tutaj dziwi mnie ta straszliwa napaśc na niego za sprawę Fundacji.

Konstrukcje słowne osób, które komentowały tą sprawę zaczęły wchodzic na niebezpieczny grunt ponieważ "Kwaśniewskiego utrzymuje Fundacja" jest juz oskarżeniem o nadużycia finansowe. Fundacje takie nie mogą finansować dowolnych marzeń osób, które je prowadzą, ponieważ są rozliczane z wydatków na cele statutowe. Milion złotych , który wpłynął na konto fundacji miał zasilić cele statutowe Fundacji, czyli np. pomoc Ukrainie w akcesji do UE.

Teraz dochodzimy do sedna sprawy, otóż darczyńcą pieniędzy jest WIktor Pińczuk, który prywatnie jest zięciem Kuczmy. Powiązania rodzinne nie mają tu najmniejszego znaczenia, lecz są podkreślane przez każdy portal. Pińczuk jest biznesmenem ukraińskim jak i znaczącym fundatorem. Wspomaga on wszystkie fundacje, których celem jest integracja Europejska lub wspieranie inicjatyw międzynarodowych.

Narzucająca się od razu myśl, że Pińczuk chciał skorumpować Kwaśniewskiego jest po prostu niedorzeczna ponieważ z Polską nie łącza go żadne interesy. Koronny argument przeciwsników przepada na starcie wyścigu. Otóż dlaczego bogacz zza wspochniej granicy przelewa pieniądze na konto polskiego polityka? Jak wiadomo biznes nie poglądów politycznych.

Dzisiaj Pińczuk stwierdził, że opłaca mu się integracja Ukrainy z EU ponieważ może na niej zarobić. Więc co musi zrobić na początku? Oczywiście wesprzeć wszystkie inicjatywy, które w tym pomogą. W czasie rewolucji pomarańczowej na Ukrainie poznał A. Kwasniewskiego, który jest jednym z najbardziej proeuropejskich polityków, więc z nim związął nadzieję na lobbowanie w Europie za Ukrainą.

Zagadka rozwiązana, nie ważne kim był Pinczuk. To w tej sprawie nie ma znaczenia, dzięki pomocy takich jak Kwaśniewski może on wspierać starania Ukrainy o akcesje do UE. Kwasniewski tez na tym skorzystał ponieważ otworzyło mu to wszystkie drzwi do salonów Ukrainy. Ostatniego czasu to po Niego zadzwonili żeby pomógł w mediacjach.    

NIkt nie pomyślał, że to tak naprawdę od oligarchów zależy, kiedy i czy Ukraina stanie się normalnym, demokratycznym państwem. Pinczuk juz zrozumiał, że na integracji z Europą może zarobić, wiec szuka ludzi, którzy w tym projekcie pomogą. Nie będę przytaczał żadnych papierów i skanów dokumentów, bo one nic do sprawy nie wnoszą. Chodzi tylko o to, że Ukraina szuka swego miejsca w Europie i tacy ludzie jak Kwasniewski w tym jej pomagają.

surad
O mnie surad

Zgorzkniały i złośliwy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka