Świt Świt
189
BLOG

Czekając na znaki – refleksje powyborcze

Świt Świt Polityka Obserwuj notkę 2

 

Po początkowym smutku powyborczym, przyszła pora na refleksje. Przede wszystkim smutno mi, że Donald Tusk zostaje nadal premierem. To jest, w moim najgłębszym odczuciu i zrozumieniu, niedobre dla Polski. Przykro patrzeć jak partia rządząca jest głęboko zdemoralizowana. Widzę to z bliska (znam wielu przedstawicieli tej partii osobiście), jak i z pewnego dystansu, śledząc parametry makroekonomiczne dla Polski (zadłużenie, na przykład). Z trudem to piszę (gdyż jest to podobno partia „post-solidarnościowa”), ale jest chyba PO bardziej zepsuta niż postkomunistyczna SLD Leszka Millera.

Jest więc źle. Główna partia opozycyjna od wielu lat utrzymuje poparcie na poziomie około 30 %, ale jest to za mało by wygrać wybory. Zresztą wygrać wybory to za mało. Potrzebna jest większość, a tej pewnie nawet przy lepszym wyniku nie udało by się łatwo uzbierać.

Myślę, że do odsunięcia PO od władzy nie wystarczą zwykłe wybory. Liderzy PO (i wspierający ich System) mają zbyt wiele do stracenia. Zbyt wiele złego zrobili aby łatwo oddać władzę. Mają przecież media, kapitał, Kiszczaka & Co i ościenne mocarstwa po swojej stronie. Mają też około 50 % tak zwanego społeczeństwa po swojej stronie, co nie dziwi gdyż jak pisał Herbert „najlepszych z nas wybili” w „czasie II Apokalipsy”.

Żeby nastąpiła Zmiana potrzebne są znaki. Coś nagle i gwałtownie musiałoby się zmienić. Coś co byłoby silniejsze niż połączone siły Systemu. Krótko mówiąc coś co by rozbiło zdemoralizowane PO od środka. Może jest tam jeszcze kilkudziesięciu Sprawiedliwych? Razem z PSL-em (który zawsze idzie z wygrywającym) wystarczyłoby na koalicję sanacyjną PiS-PSL-Sprawiedliwi z PO.

Wracam do swej pracy u podstaw i czekam na Znak, który obali ten System. Oczywiście widzę i rozumiem potęgę Systemu, który teraz wygrywa i może utrzymać swe zwycięstwo przez wiele lat. „Losy się jeszcze ważą”.

Świt
O mnie Świt

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka