Michał Syska Michał Syska
218
BLOG

Patriotyzm genetyczny "Gazety Wyborczej"

Michał Syska Michał Syska Polityka Obserwuj notkę 8

„PiS bity jego własną bronią” –  cieszy się red. Paweł Wroński(Wyborcza.pl, 17.05.2010). 
„Piątek, Komorowski zjawia się przed Muzeum Powstania Warszawskiego wraz z Adamem Komorowskim - synem komendanta AK gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego. Obsługa muzeum, którym kieruje poseł PiS Jan Ołdakowski, jest zaskoczona. Kandydat PO na prezydenta nie owija w bawełnę: - Chciałem bardzo zademonstrować niezgodę na próbę zawłaszczania tradycji niepodległościowej, solidarnościowej w celach politycznych. Wszyscy mamy prawo do tej tradycji. Każdy z każdym nazwiskiem, a Komorowscy w szczególności. (…) W skład komitetu honorowego Komorowskiego wchodzą m.in. wdowa po prezydencie Ryszardzie Kaczorowskim - Karolina, wdowa po generale Andersie - Irena, kilka pięknych postaci czasów II wojny światowej. Marszałek szczególnie dziękował za poparcie leżącemu w szpitalnym łóżku żołnierzowi spod Monte Cassino i konstruktorowi rakiet Patriot gen. Zdzisławowi Starosteckiemu. Komorowski odzyskuje teren zagarnięty, zdawałoby się, na dobre. Okazało się, że w tej dziedzinie ma przewagę nad kontrkandydatami. On nie musi się zmieniać. Jego przeszłość opozycyjna (był więźniem w czasie PRL, po 13 grudnia 1981 r. został internowany) wygląda imponująco wobec konkurentów. Tradycje rodzinne też” – pisze z entuzjazmem dziennikarz „Gazety Wyborczej”. 


 

Gdy czytałem te zachwyty nad szlachecko-niepodległościowymi korzeniami kandydata PO, przypomniała mi się pewna wypowiedź z niedalekiej przeszłości, przed powrotem której przestrzega ostatnio na swych łamach „Gazeta”. W marcu 2006 roku poseł PiS Marek Suskiwypowiedział słynne zdanie, które stało się wykładnią tzw. patriotyzmu genetycznego. Zacytujmy: „Jeśli rodzina kandydata walczyła o Polskę, o niepodległość, a dziadek był w Armii Krajowej, a pradziad uczestniczył w powstaniu styczniowym, to taki ktoś daje nam gwarancję genetycznego patriotyzmu”. 
 

Przed pięciu laty Jarosława Kaczyńskiegookrzyknięto genialnym strategiem politycznym. Jego geniusz miał polegać na umiejętności narzucania tematów debaty publicznej i wyznaczania linii sporu politycznego. Jak widać, nie były to opinie na wyrost, skoro dziś publicyści liberalnych mediów dokonują ocen kandydatów według PiS-owskich kryteriów i twórczo rozwijają doktrynę patriotyzmu genetycznego. 
 

(Powyższy tekst ukazał się na witrynie "Krytyki Politycznej")

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka