Salonowy komentator tzw. "emeryt ZUS" zamieścił kuriozalny wpis, którego fragment zacytuję
(link do całości na końcu notki):
"Obecny PiS kradnie, to fakt, ale przecież zachowuje się przyzwoicie, bo częścią łupów dzieli się z narodem.
W imię miłości bliźniego, jak najbardziej."
Ta zbitka słowna "kradną, ale się dzielą" ma niestety wielu odbiorców, którzy dają się manipulować tym
perfidnym oszustwem. Dlatego warto napisać parę słów wyjaśnienia, na czym ta manipulacja polega.
Na czym polega oszustwo? Otóż to co otrzymują Polacy, czym rządzący kupują sobie ich głosy (500+,
dodatkowe emerytury, itd...) jest z podatków oraz na kredyt, który spłacać będą sami Polacy oraz przyszłe
pokolenia. Kradną więc wyłącznie dla siebie. Inni będą musieli oddać w przyszłości lub już zapłacili
na to podatek.
Na czym polega perfidia? Na tym, żeby wzbudzić u swoich wyborców poczucie współwiny. Żeby poczuli
się, jak złodzieje, jak wspólnicy mafii. Mafii "zawdzięczają" poprawę swojego dobrobytu, więc "muszą"
być wobec niej lojalni.
https://www.salon24.pl/newsroom/1331135,publicysta-gazety-wyborczej-wprost-pis-jest-w-nas-jak-choroba-wybory-nic-nie-zmienia#comment-25093029
