Szatonka Szatonka
201
BLOG

"Wio, koniku!"

Szatonka Szatonka Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Odgłos otwieranych drzwi zagłuszyło przeciągłe westchnienie. Tak głębokie i tak ciężkie, że zdawało się poruszać leżące na biurku papiery.

- Już nie mogę tego znieść - żałość w głosie wchodzącego rozmiękczała na papkę granitowe głazy.

Moje zimne, wredne serducho nawet nie drgnęło.

Zamknął drzwi. Chwilę stał, przyglądając mi się w milczeniu. Jakoś mnie nie ciekawiło, po co tu przyszedł.

- Jak można być tak nienowoczesnym? - zapytał.

Coś mi podpowiadało, że lepiej nie wiedzieć, o co mu chodzi.

- Jesteś świetnym jeźdźcem.

Och! Ach! Mnie to kadzą! - rzekła hardzie moja Miłość Własna do swego rodzeństwa, Egotyzmu i Samolubstwa. Zupełnie, jak ten szczur z bajki Krasickiego... Niezbyt to chwalebne, ale tym właśnie jestem. Szczurem. Biorąc udział w wyścigu szczurów nie można być nikim innym.


Rozmowa toczyła się leniwie, niespiesznie. Miłość Własna hardziała w kadzidlanym dymie wydobywającym się z gładkich, okrągłych słówek. Rozsądek w tym czasie rozglądał się za kotem. Kolega miał zamiłowanie do literatury klasycznej. Skoro było kadzidło, musiał być i kotek.


Nawet, jeśli był, nie zdążył niczego porwać i udusić. Kolega widząc, że rozmowa nie przynosi spodziewanych efektów, nieoczekiwanie zmienił taktykę.

- Jesteś świetnym jeźdźcem - zaczął ponownie, tym razem już bez kadzidła w głosie.

Miłość Własna zakwiliła żałośnie i z bólem serca przyznała, że on też jest nienajgorszym. Jednym z tych, którzy w wyścigu mogli mi zagrozić.

- Umiejętności są bez znaczenia - uświadomił mnie. - Nie wiem, jakim cudem jeszcze trzymasz tempo. Lada moment i stracisz szansę nie tylko na podium, ale na jakiekolwiek punktowane miejsce. Nie chcę tego.

To normalne, że nie chciał. Mieliśmy na koncie parę całkiem udanych robót i szanse na więcej. Byłby wariatem, gdyby chciał mojej porażki w wyścigu. Ale będąc normalnym chciał zwyciężyć w wyścigu szczurów, a to oznaczało moją porażkę... Koniec z Krasickim, pora na Hellera. Kolega zdecydowanie miał słabość do literatury klasycznej.

- Wszyscy zasuwają na konikach, a tylko ty na osiołku, jak ten Sancho Pansa.

Poprawka. Kolega przesadzał z zamiłowaniem do literatury klasycznej.

- Przecież ten twój osioł strasznie muli!

Moim skromnym zdaniem, powinien mniej się martwić tym, że mój osiołek muli ich kobyły, a bardziej tym, że ich wałachy nie są w stanie zamulić żadnej oślicy.

Jak można było przypuszczać, moje skromne zdanie nie spotkało się z należytym zrozumieniem.

- Na co ci ten osioł? Weź konika.

Osiołek nie był szybki. Nigdy nie wygram na nim wyścigu. Był jednak całkiem żwawy, a do tego uparty i wytrzymały. W sam raz na długie dystanse. Pozwalał mi nie brać bezpośredniego udziału w wyścigu szczurów, a i tak, koniec końców, zajmować miejsce w czołówce.

- Weź konika. Przecież dasz radę.

Nie mógł zrozumieć, że nie pozbędę się wysokiej klasy osiołka na rzecz przeciętnego konika. Efekt będzie ten sam, więc po co zmieniać?

- Boisz się? - rzucił mi w twarz wyzwanie i dzielnie zniósł mój śmiech. Szybko się poprawił:

- No co ty... Jak spadać, to z wysokiego konia!

I tu mnie miał. Bo tak się akurat złożyło, że hasał sobie po łące konik jak malowanie. Kary, z błyszczącą sierścią i dość wysoki, nawet jak na konesera... No dobra. Wielkie, czarne, wypasione bydlę. Gryzące, wierzgające, z wyłupiastymi oczyma. Za wysoki, jak na mnie. Ale gdyby tak pomógł mi go okiełznać... Nieraz mówił, że ma doświadczenie.


Na widok konika, kolega najpierw zrobił się blady jak ściana, by chwilę potem nabrać barwy wigilijnego barszczyku.

- Godzilla! - wrzasnął i zaczął rozglądać się za jakąś dzidą.

A ja już uzdę mam przygotowaną...

- Ani mi się waż! - krzyknął.

Znaliśmy się jak łyse konie. Moje zaklinanie się, że niczego nie planuję, omal nie przyprawiło go o zawał.

- Nawet o tym nie myśl!


Niedługo potem dziwna gwiazda pojawiła się na niebie. Wystartowała z ziemi, rozpaliła się w atmosferze i opadła, poruszając się po krzywej balistycznej.


Życzę wszystkim udanych galopów. A jak się nie uda, to wysokich lotów.
Szczęśliwego Nowego Roku i wio, koniku!





Szatonka
O mnie Szatonka

https://www.youtube.com/watch?v=B1ULWx0eflM

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura