Maciej Świrski Maciej Świrski
987
BLOG

O emigracji czyli burza w sprawie bolesnej

Maciej Świrski Maciej Świrski Polityka Obserwuj notkę 9

Wczorajsza i dzisiejsza dyskusja pod tekstem (i późniejsza wywołana tym tekstem) na blogu Braciamokwe rozbudziła emocje, czego świadectwem jest ponad 200 komentów pod wpisem blogera, który przecież dosyć mało był widoczny na S24. Ale widać temat był poruszający – kwestia relacji polskiej Emigracji z Krajem. Potem pojawiły się następne notki i S24 ma nową burzę.

 
Temat o tyle ważny, że z jednej strony mamy w Polsce mit związany z dobrobytem emigrantów na „Zachodzie”, a z drugiej – rzeczywistość, której częścią jest potencjał polskiej Polonii, prawie wcale nie wykorzystywany przez IIIRP, nie wykorzystywany do zwiększenia możliwości wpływów Polski w świecie czy budowania potęgi wewnętrznej. Można też powiedzieć, o sprawie Zbigniewa Rybczyńskiego, który po powrocie do IIIRP próbował wdrożyć kluczowy dla przyszłości rozwoju przemysłu w Polsce projekt technologii wizualizacyjnych, a skończyło się to wyjazdem genialnego twórcy z powrotem do Ameryki, bo władze IIIRP skutecznie ten projekt zablokowały, a złodzieje rozkradli – ten przypadek pokazuje, jak to jest z tymi relacjami IIIRP-Emigracja.
Jednakże w dyskusji pod wpisem Braciamokwe, który adresował wpis konkretnie do Starego Wiarusa i do Rolexa, pojawiły się ważne wątki, a mam wrażenie że w ogólnym rozgardiaszu nie do końca uwypuklone. Chodzi tu o kwestie relacji Emigracja – Kraj i pryncypiów z tym związanych.
 
Rację ma Braciamokwe pisząc: „…A nam siedzi na gardle: tuskowe PO reprezentujące cudze interesy w Polsce, postkomuna, układy, sitwy, sprzedajne sądownictwo, tu-mi-wisizm, cwaniactwo, ustawiane przetargi i wszechobecna korupcja plus dyktatura biurokracji - cały ten twór zwany III RP i europejska polityczna poprawność z genderem. Obce banki, wyłudzające pieniądze i koncerny medialne sterujące prostym ludem. Markety, z których zyski czerpie obcy kapitał. Mamy zniszczony przemysł, wyprzedaje się ziemię, rujnuje przedsiębiorców, którzy próbują w tych warunkach coś jednak wytwarzać. Edukacja, jak media, służy ogłupianiu - młodzi nie mają znać historii, za to wcześnie wchodzić w sex. Rodzina podgryzana z wielu stron, bo to podejrzana instytucja…” i dalej: „..Bardzo proszę, emigracyjni Mędrcy, działajcie tak, by z tego był wymierny pożytek dla Kraju, nie podcinajcie naszej odwagi wieszczeniem nieuchronnej klęski, pomóżcie wyzwolić Polskę z okupacji postkomuny!”
 
Rzec trzeba, że diagnoza trafna. Z wyjątkiem trolli i ludzi oderwanych od rzeczywistości – każdy się z tym zgodzi. Widać, że po siedmiu latach Tuska trzeba odbudowywać kraj, z tym, że ta odbudowa będzie trudniejsza niż poprzednio, po 1989 roku. Wtedy poruszał nas entuzjazm i nadzieja. Dzisiaj już tego nie ma, bo ostatnie 25 lat skutecznie udało się macherom od zarządzania nienawiścią wykorzystać do swoich celów.
 
Dyskusja, która trwa na S24, wywołana przez Braciamokwe obraca się wokół problemu czy Emigranci mają prawo oceniać to co się dzieje w Kraju – co zresztą postawił Braciamokwe, i wydaje mi się, że wcale nie w intencji potępienia takiego oceniania, lecz raczej z refleksją, że brak przełożenia pomiędzy doświadczeniem Emigracji na to co dzieje się w Kraju, że pomimo naszych usiłowań tu – to dalej nasze wysiłki idą na marne. W dalszej dyskusji , pod kolejnymi tekstami na ten temat pojawiły się kwestie wykluczenia ze społeczności polskiej ze względu na „ucieczkę”, „dezercję”. Takie myślenie oczywiście nie polega na prawdzie, bo powody wyjazdów były najróżniejsze, a wyjazd wcale nie był wyłączeniem się ze wspólnoty, tylko – ze względu albo na prześladowania polityczne albo na nędzę – był ratowaniem się z opresji i w większości przypadków Polacy jakimi są – myślą, że jak się polepszy, to coś można dla Polski na tej emigracji zrobić. Bo polskość to jest obok wszystkiego innego – skupienie w każdych okolicznościach życia na Sprawie Polskiej. I w tym kontekście, myślę, dla skompromitowanego autora znanego powiedzenia o polskości, to nasze zjawisko jest nienormalnością. Bo nie ma tu mowy o permanentnej ciepłej wodzie w kranie, lecz – służbie. A znany z legendarnej pracowitości myśliciel z Sopotu właśnie zdezerterował z najważniejszego posterunku w momencie zbliżającej się wojny.
 
A więc dla Polaków na emigracji i w Kraju ważna jest Sprawa, która właśnie teraz, po Smoleńsku na nowo odżywa. Chmury się zagęszczają, nie wiadomo jak to wszystko się skończy i ta obawa, wydaje mi się, skłoniła blogera Braciamokwe do napisania swojego tekstu, który rozpętał cała dyskusję, która przetacza się przez S24.
Istotna jest w tym jeszcze jedna sprawa – my tu w Kraju i my tu na emigracji mamy na myśli wspólny cel. Lecz dla nas w Kraju jest denerwujące to nasze emigracyjne spojrzenie z politowaniem na te nasze wysiłki w Kraju, w którym ciągle na nowo wpadamy w stare koleiny błędów, które my na emigracji krytykujemy. Bo my w Kraju wybieramy Tuska, a my na Emigracji tego nie rozumiemy.
 
Jasne? Jesteśmy jednością, tylko ta jedność jest bolesna. Bolesna jak Polska.
 
----
 
 
 
Reduta Dobrego Imienia przyłącza się do demonstracji organizowanej 17 września 2014, o godz. 18:00 w 75 rocznicę ataku Sowietów na Polskę. Demonstrację organizują Kluby Gazety Polskiej.
Zapraszam wszystkich do udziału w tym wydarzeniu. Po zgromadzeniu publicznym pod  ambasadą rosyjską zaplanowany jest przemarsz pod ambasadę niemiecką.
Do zobaczenia pod ambasadą rosyjską, ul. Belwederska 49. Proszę przyjść z flagami narodowymi!
 
Zapraszam do wstępowania do Reduty Dobrego Imienia – Polskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom. Formularz jest na stronie Reduty http://reduta-dobrego-imienia.pl/?page_id=2
 
Zapraszam także do składania podpisów pod petycją do Sejmu w sprawie uznania użycia sformułowania „polskie obozy koncentracyjne” za kłamstwo oświęcimskie. Formularz PDF do pobrania jest pod tym linkiem : http://reduta-dobrego-imienia.pl/?wpdmact=process&did=NS5ob3RsaW5r
 
 
 

www.szczurbiurowy.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka