Sindbad Żeglarz Sindbad Żeglarz
298
BLOG

Nowa sonda: Janusz Korwin-Mikke ciągle poniżej 50%!

Sindbad Żeglarz Sindbad Żeglarz Polityka Obserwuj notkę 48

 

Sympatycy niektórych kandydatów – zwłaszcza tych, którzy nie nazywają się Komorowski, ani Kaczyński – zalewają nas żalami, że występy ich faworytów nie są eksponowane przez media. Mistrzami w tej dziedzinie są zwolennicy Janusza Korwin-Mikkego. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro sam kandydat podrzuca znakomite argumenty, które sprawiają, że wyrzekanie na media wygląda efektownie, a czasem nawet profesjonalnie. Jest to skutek wieloletniej pracy politycznej, która zasługuje na podziw.

Pan Korwin-Mikke rozstał się z wielką polityką we wrześniu 1993 r., kiedy jego ówczesna partia UPR – wraz z wieloma innymi partiami centro-prawicy – przegrała wybory i znalazła się poza parlamentem. Od tamtej pory, głównym wątkiem działalności tego polityka jest objaśnianie przyczyn, dla których kolejne wybory kończą się tak samo, jak poprzednie. Przyczyny są na ogół dwie. Po pierwsze, nie dopisała frekwencja  Wyniosła ok. 50%, a pan prezes liczył, że wyniesie 4,3%: przy takim scenariuszu, jego żelazny elektorat (2,2%) dałby większość.

Drugą przyczyną jest wrogość mediów. Tylko czasami przejawia się ona w bezpośrednich atakach; na ogół polega na milczeniu. Z zasady milczy „telewizja reżimowa” (TVP), ale milczą też telewizje prywatne. Zdarza się, co prawda, że te ostatnie zapraszają pana prezesa do studia i nawet pozwalają mu wykonać „rzymskie pozdrowienie”, ale robią to wyłącznie po to, żeby go pogrążyć.

Byłoby zatem dobrze, gdyby – dla równowagi – pan Korwin-Mikke dostał pomoc blogerów. Warto na przykład nagłośnić kapitalne rezultaty ostatniej sondy internetowej, której wyniki zostały opublikowane na stronie partii Wolność i Praworządność (utworzyli ją secesjoniści z UPR, którzy – w przeciwieństwie do reszty UPR-owców – popierają JKM). Jak czytamy na stronie WiP, „sonda trwała przez tydzień, od 16 do 23 maja. Swój głos oddało 1258 użytkowników. Większość z nich wybrało Janusza Korwin-Mikkego, który zdobył 34,57 procent głosów” (pogrubienia S.Ż.). Wyniki są zatem optymistyczne, ale nawet one prowadzą do pesymistycznego wniosku. Kandydat nie ma żadnych szans: nawet wtedy, gdy zdobywa <<większość>>, to nie może przekroczyć 50 procent, co jest konieczne, żeby wygrać wybory. Dlatego, głos na tego kandydata jest głosem straconym...

NAJLEPSZE WPISY Jarosław Kaczyński nic już (raczej) nie osiągnie http://szerokierondo.salon24.pl/293312 Tomasz Sakiewicz wśród narodu właściwego http://szerokierondo.salon24.pl/263323 Radio Kraków: Korwin-Mikke kontra Margaret Thatcher http://szerokierondo.salon24.pl/195450 Dowcip Bielana: prezydent USA uchyla się od prawyborów !?!? http://szerokierondo.salon24.pl/165255 Wszystkie wolty Marka Jurka http://szerokierondo.salon24.pl/187020 Władysław V: Pieśń o zatrzymaniu Kaczora http://szerokierondo.salon24.pl/192332 Jarosław, kolega dr Migalskiego http://szerokierondo.salon24.pl/182447 (Gen. Franco + Bellona) = tortury dla czytelników http://szerokierondo.salon24.pl/167932

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka