Czym się różni poseł Sasin od katarynki? Sasin sam się nakręca. Nie trzeba długo czekać, by na pytania postawione w moim poprzednim wpisie odpowiedział główny zderzak PISu, który niezłomnie broni każdej, nawet najbardziej beznadziejnej sprawy. Śledztwo powoli się rozkręca ale posel Sasin już wie i mówi do dziennikarki Olejnik:
To nie powinno się zdarzyć. To pokazuje, jak ważne sa zmiany jakie w służbach następują i w jakim stanie obecny rząd je odziedziczył po ośmiu latach rządu PO i PSL.
Nie dał rady PiS przez pół roku zabezpieczyć prezydenta, zreformować służb tak by przynajmniej dopilnowały opon samochodu, którym porusza się najważniejsza osoba w państwie. Zajęty był w tym czasie robieniem inwentaryzacji czajników, które policzył z godną podziwu skrupulatnością. I dlatego ma moralne prawo umywać ręce od odpowiedzialności.
Ale czy nie lepiej byłoby po prostu zadbać o te sprawy, skoro dla was od zawsze było oczywiste w jakiej głębokiej ruinie znajduje się Polska? Wiedzieliście o tym lecz nie dopilnowaliście? Można tak wszystko przerzucać na innych ale pośle Sasin, wielu z nas nazywa to zwyczajną nieodpowiedzialnością. Pora zacząć uderzać się w swoje własne piersi.