Prawdziwy hit moich młodzieńczych i wczesnomałżeńskich przyjęć oraz ex-ulubiona zupa mego synka. Nie robię jej od wielu lat, bo wszystkim się przejadła :) Poza jedną panią cierpiącą na nietolerancję kukurydzy nie było osoby, której by ta zupa nie smakowała. Gdyby istniał kulinarny Nobel i odrobina sprawiedliwości, pławiłabym się teraz w blasku chwały :) Rodzinne dzieci przed wizytą o mnie zamawiały tę właśnie zupę, a dorośli, bywało, wychodzili z pełnym jej słoikiem - na jutro lub dla męża :)
A bez żartów - zupa jest przepyszna, bez dwóch zdań, i przetestowałam mnóstwo jej wariantów - dzielę się najlepszym. A robię tę zupę od kilkudziesięciu lat, czyli od chwili, gdy kupiłam pierwszą puszkę kukurydzy w puszce .... Jeśli ktoś z Państwa ją robił lub choćby tylko jadł - proszę pamiętać, że - niewątpliwie - jest to MÓJ przepis!
Składniki:
2 cebule, dwie średnie marchewki, 2 nieduże pietruszki, 2 puszki kukurydzy, dwa kartoniki dobrej party pomidorowej, łyżka oliwy, 1,5 litra wody, 3-4 szktydełka kurczaka, spora ilość posiekanych listków świeżej bazylii, sok z cytryny, łyżka jasnego sosu sojowego, sól, świeżo mielony pieprz, łyżka oliwy. (Jeśli ktoś może, to dobrze jest dodać kawałek selera - warzywa korzeniowe należy odbrać i przekroić na mniejsze części). Opcjonalnie: szklanka śmietany lub jogurtu (gęstego i świeżego)
Sposób wykonania:
Cebule obrać i pokroić na mniejsze części. W garnku lekko podgrzać oliwę, włożyć cebule i warzywa, przykryć przykrywką. Dusić na małym ogniu, często mieszając, aż warzywa zaczną pachnieć. Wówczas do garnka wlać trochę wody i włożyć skrzydełka (tyle, by wszystko przykryć) i gotować do miękkości. Lekko przestudzić, wyjąć skrzydełka (zużyć do czegoś innego) i bardzo dokładnie zmiksować. Dodać resztę wody, pastę pomidorową, wrzucić kukurydzę wraz z płynem, dodać sos sojowy, sól, doprowadzić do wrzenia i zmniejszyć ogień. Pogotować chwilę, przyprawić sokiem z cytryny (do smaku - tyle, ile trzeba, ale nie wrzucać pestek!) oraz świeżo mielonym pieprzem oraz ewentualnie solą. Śmietanę lub jogurt wlać na talerz, ostrożnie zahartować małą ilością zupy, dokładnie wymieszać i wlać do garnka. Jeszcze raz doprowadzić do wrzenia i gotowe.
Sok z cytryny jest konieczny ze względu na fakt, że zupa jest bardzo słodka - z powodu warzyw i kukurydzy. Zupa jest bardzo gęsta, więc nie przewiduję do niej żadnych dodatków (aczkolwiek mój synek domagał się do niej grzanek albo groszku ptysiowego). Podawać koniecznie z bazylią - ale może być i pietruszka, ostatecznie ...
