Zawsze dobrze przyglądać się jak głosują posłowie.
"Trzymanie z Kościołem bywa na rękę niektórym posłom, ale wobec ich postaw trąci to hipokryzją i zwykłym wykorzystywaniem autorytetu Kościoła oraz mąceniem ludziom w głowach. Dlatego warto, by nasi posłowie wreszcie się określili i przestali się podpierać dawną współpracą z katolickim radiem, tygodnikiem czy innymi instytucjami Kościoła". Tak jest w przypadku posłanki ziemi tarnowskiej Urszula Augustyn.
Więcej: http://tarnow.gosc.pl/doc/1727935.Czego-boi-sie-pani-posel