We wtorek od rana komisja śledcza ds. afery hazardowej przesłucha Michała Boniego, ministra w Kancelarii Premiera. Powinien wyjaśnić kilka niejasności, najważniejsza - dlaczego premier (który będzie przesłuchiwany 4.02) kazał napisać nowa ustawę hazardową zanim wybuchła afera z CBA "
Zastanawia sie Gazeta Wyborcza w dzisiejszym wydaniu.
Czy naprawde wazne jest to co powie klamca? Czy Boni moze byc wiarygodnym swadkiem? Czy mozna wierzyc komus kogo uprzedno przylapano na mowieniu nieprawdy?
Powiedzenie ze "polityka jest brudna gra" nabiera rzeczywistego wymiaru gdy rzadzacy obnizaja personalne standardy a wyborcy to akceptuja.