Wczoraj zmajstrowałem notkę pt.: „„Chcę Arabkę za sąsiadkę” – napisała na transparencie Pani” i niestety wykazałem się karygodną niestarannością, bo nie przejrzałem wszystkich fotek dokumentujących to wydarzenie, co to w Krakowie miało miejsce.
Swój błąd oczywiście naprawiam i tylko z tego powodu pozwalam sobie Państwu głowę zawracać. Poniżej zamieszczam bardzo osobliwe zdjęcie.
Tak się zastanawiam, czy ten kolo z armatą to pilnuje by nikt z manifestacji nie uciekł?