Teologia Polityczna Teologia Polityczna
63
BLOG

Magdalena Gawin, Parytet, prawo ludności i solidarność kobiet

Teologia Polityczna Teologia Polityczna Polityka Obserwuj notkę 2

W przedświątecznych dniach starego roku ważyły się losy parytetów. Z podpisami było nietęgo, więc do akcji parytetowej aktywnie włączyły się media: radio TOK FM oraz „Gazeta Wyborcza.” Na pierwszych stronach dziennika zamieszczano gorące apele, perswazje, błagania, zaklęcia, aby podpisywać się na listach za parytetami. Rozgoryczony wynikiem akcji parytetowej redaktor Piotr Pacewicz oznajmił, że parytet nie tylko uzdrowi demokrację. Parytet zwiększy kobiecą płodność. „Na kobietę przypada 1,3 dziecka. To drugie miejsce w Europie. Od końca. Grozi nam zapaść demograficzna.” Po adresem opornych kolegów z redakcji pytał: „Kto będzie, szanowni ironiści, zarabiał na wasze emerytury?” , w innym miejscu: „Co stoi za tą nerwową ironią?” (GW 2009-12-19). Próbowałam dociec co a przede wszystkim kto za tym stoi, ale nic nie wymyśliłam. Imperializm amerykański? Karły reakcji? Agenci obcego wywiadu? Siły wstecznictwa i ciemnogrodu? Lepiej zostawmy to.

 

Argumentacja na rzecz parytetów płci przypomina reklamę pewnych kropel, które można łykać, wcierać w skronie, dodawać do herbaty i wąchać na łyżeczce. Krople te, mają cudowne właściwości, zwalczają wrzody żołądka, migrenę i pociąg do słodyczy. Parytet ma działanie podobne. Zwiększy udział kobiet w życiu publicznym, poprawi samopoczucie w życiu prywatnym, jednostki wyleczy z niepłodności i naprawi system emerytalny państwa. Parytet jest postulatem progresywnym (kobiety idą do władzy), zachowawczym (kobiety zostają w domu), indywidualistycznym (dobro jednostki, samorealizacja) i kolektywnym (dobro rodziny i państwa). Czyli jest postulatem zbalansowanym, odwołującym się do pięknej, długiej tradycji - solidarności kobiet. Dostrzegamy ją zwłaszcza w tekstach Agnieszki Kublik:

 

I tak Kempa była: bezwzględna, przebiegła, pewna siebie, wszechwiedząca, przekonana o swej nieomylności, sprytna, zaciekła, zajadła, uparta, groźna, surowa, pouczająca, opryskliwa, złośliwa. Była naprawdę bezlitosna dla posłów PO. Niezwykle dużo mówiła. Nie dała sobie przerywać, przeciwnie, przerywała innym, czym zbijała ich z pantałyku. Zawsze jej musiało być na wierzchu. (...) Równie bojowa była w studiu TVN24, gdzie (...) obdarzała uśmiechem pełnym jadu... (GW 2010-01-06)

 

To nic, że osoby, które promują parytet na listach wyborczych do parlamentu nie wprowadzają go jakoś w kierowanych przez siebie firmach, radach i zarządach. To nic, że tam, gdzie parytet jest – jak we Francji – w ogóle nie działa. To nic, że tam gdzie miał rzekomo być, tak naprawdę go nie ma (w Szwecji partie polityczne oddały połowę miejsc kobietom na listach na zasadzie dobrowolnej umowy, a nie ustawy).

 

Na listach do polskiego parlamentu parytet będzie. Pracuje na niego nieubłagane prawo ludności redaktora Pacewicza i solidarność kobieca Agnieszki Kublik.
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka