Świat przed ruchem materii w czasie nie istniał.
- Na podstawie czego wycìągasz taki wniosek?
Podstawą świata jest ruch materii w czasie, a ten jest odpowiednikiem ludzkiego języka, w którym zawsze jest podmiot dziejący się w orzeczeniu. A więc dowolny ruch materii jest formą zdań (słów) świata nas otaczającego. Zatem stwierdzenie, że najpierw było słowo (zdanie) jest prawdziwe. Gdy nie było ruchu materii w czasie (podmiotu w orzeczeniu) - świat nie istniał.
- Głupoty gadasz, przecież nauka ustaliła, ze świat istnieje od ponad 13 mld lat!
Nauka to słowa. Co więcej - słowa tworzące zdania grawitacyjne (materia w czasie = podmiot w orzeczeniu). Podmiot w czasie jest cechą człowieka, który znajduje kolejne podmioty/czas by wyjaśnić swoje i świata istnienie.
- Śmieszne są te twoje argumenty. W takim razie powiedz mi dlaczego świat się rozwija?
Czy na pewno rozwija? Światem rządzi "urzekająca" siła elektromagnetycza, która w podstawowej postaci (prawo Coulomba) jest podobna do prawa grawitacji Newtona. W obu prawach, podmiot dzieje się w orzeczeniu. Z tą jednak różnicą, że elektryczność potrafi przyciągać lub odpychać (walka poglądów), a grawitacja tylko przyciąga (zawsze miłość). Jednak najistotniejsze jest to, ze siła elektryczna jest 10 do potęgi 36 silniejsza od grawitacji (miłości). Dlatego w świecie zawsze będzie niepokój ...
- Dziwaczne jest to o czym mówisz ...
Dopóki nie powstał ruch materii w czasie, nie istniał podmiot i orzecznie. Ktoś kiedyś stworzył podmiot w orzeczeniu i tak powstał świat. Więc stwierdzenie, że na początku było słowo, nie jest nieuzasadnione. Ten ktoś uznał, że silniejsza siła elektryczna zapanuje nad stworzonym światem i bardzo wielu zapomni o grawitacji. Dlatego teraz najczęściej kłócimy się, z rzadka doznając jej błogosławionej miłości.
