Fredd Fredd
185
BLOG

Migalski buduje Kaczyńskiemu koalicjanta?

Fredd Fredd Polityka Obserwuj notkę 2

Z nieznanych mi przyczyn osoby, które nie mają wątpliwości, że wszystkie bez wyjątku akcje Palikota są albo inspirowane, albo przynajmniej przeprowadzane za cichą aprobatą Tuska nawet przez chwilę nie rozważają, czy przypadkiem akcja Migalskiego nie została wcześniej uzgodniona z Kaczyńskim.

Kaczyński wykonał po katastrofie dwa gwałtowne zwroty, najpierw w kierunku centrum, potem w kierunku prawej ściany. Te same osoby, które oskarżały go o cynizm w kreowaniu „łagodnego” wizerunku” teraz odsadzają go od czci i wiary za to, że w jednej chwili ten wizerunek odrzucił. Zostawmy na chwilę motywy, nawet najwięksi wrogowie muszą przyznać, że te zmiany wizerunku miały konsekwentny charakter, doszło do nich w reakcji na określone wydarzenia, nie były spontanicznym „spieprzaj dziadu!”. Można przyjąć, że oba zwroty przeprowadzono w oparciu o kalkulację polityczną (może błędną, ale najpierw Kaczyński kalkulował co mu się opłaci, a potem działał, a nie na odwrót).

Zwrot ku centrum pokazał, że jest spory centrowy elektorat do zagospodarowania, ale po pierwsze nadal sporo wyborców nie zaakceptuje Kaczyńskiego, po drugie przesuwanie się do centrum grozi utworzeniem szczeliny przy prawej ścianie – zaraz na odcinek prawicowego populizmu wysłano by najbardziej sprawdzonych towarzyszy, żeby skanalizowali prawicowe niezadowolenie z rządów Tuska (taki prawicowy Lepper Millera).

RAZ pisze w „RZ”:
Jeśli bowiem odrzucić śliskie dociekania psychologiczne, to jego postępowanie po przegranych wyborach prezydenckich można logicznie wyjaśnić tylko w jeden sposób: Kaczyńskiego nie interesuje tego rodzaju zwycięstwo, jakie może mu dać dobry wynik wyborczy.

Zresztą niektórzy z jego sympatyków mówią to zupełnie otwarcie. Powiedzmy, że utrzymałby swój wizerunek z wyborów prezydenckich, że by się uśmiechał, gratulował Komorowskiemu zwycięstwa, deklarował szacunek i współpracę z PO, a na wylewanie mu na głowę kolejnych nocników przez Niesiołowskiego i Palikota reagował tylko wznoszeniem oczu do nieba i odwoływaniem się do wyborcy. I wygrałby za rok wybory. Ale czy wygrałby aż tak, żeby móc rządzić samodzielnie? Mało prawdopodobne. Albo powstałaby koalicja „wszyscy przeciwko Kaczyńskiemu”, albo on sam musiałby wejść w jakąś koalicję. I znowu ugrzązłby w „imposybilizmie”, a media dzień po dniu bombardowałyby go zarzutami i obrzydzały; słowem, powtórzyłaby się historia sprzed kilku lat.

http://www.rp.pl/artykul/9157,525242_Ziemkiewicz__Wszystko_albo_nic_.html

Mając do wyboru wieczna opozycję, albo rządy wspólnie z PSL lub SLD logicznym jest, że Kaczyński mógł chcieć zawczasu ‘wyhodować” sobie centrowego koalicjanta. W jednym z wywiadów wykpił komentatorów politycznych za to, że zbyt wielką uwagę przykładają do słów i gestów politycznych. Pamiętajmy też, że Kaczyński to „zwierze polityczne”, polityka jest jego całym życiem. Teraz poza zajmowaniem się matką nie ma innych zajęć niż polityka. Można w pewnym uproszczeniu stwierdzić, że knuje całymi dniami. Wybory pokazały, że choćby na głowie stanął nie wygra samodzielnie. Niektórzy oskarżają go, że zamknął się z najwierniejszymi z wiernych w okopach Św. Trójcy i czeka na realizację „wariantu węgierskiego”. Nie wierzę, że robi to co Olszewski po 1992 r., to znaczy czeka Az naród się przebudzi, cała jego dotychczasowa działalność polityczna dowodzi, że nad czekanie przedkłada działanie, a czeka jedynie wtedy, gdy nie ma innego wyjścia (słowa Leppera o tym, że Kaczyński kiedyś zakuwa się na śmierć, nie brały się z niczego).

Załóżmy na chwilę, że Kaczyński realizuje plan stworzenia nowego ugrupowania, które miałoby odebrać centrowe głosy PO i w przyszłości utworzyć koalicję z PiS (de facto powrót do POPiSu), czy ktoś nadaje się do realizacji tego zadania lepiej niż Migalski?

Więc niechętni czy wręcz nienawistni wobec PiS komentatorzy, czy politycy jak Niesioł wyrażający radość z kłótni w PiS, być może nie mają wcale powodu do radości, bo ktoś właśnie kopie im polityczny grób  

 

Fredd
O mnie Fredd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka