życiorys
http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=Stanis%C5%82aw_Helski
Po pierwsze Jaruzel to żaden "generał" i żaden "oficer" a zwykła ruska swołocz, która w polskim wojsku nawet munduru szeregowca nie byłaby godna nosić. Po wtóre w 40 milionowym narodzie znalazł się jedyny sprawiedliwy, który miał "cojones", by ze zbrodniarzem w zrozumiałym przez niego języku pogadać.
W normalnym kraju to seryjny samobójca dawno odwiedziłby Kiszczaka, Jaruzela i resztę ferajny, jak w Niemczech kiedy po fiasku porwania samolotu w Somalii 3 terrorystów z Baader Meinchof w trzech różnych celach niemal równocześnie popadło w taką depresję, że nie chcieli już dłużej żyć. Ale Niemcy to powazny kraj.
Jaruzel w piekle już na Ciebie czekają, te kilka miesięcy jakie Ci pozostało w Szpitalu MSW wykorzystaj na przygotowanie się!
