Pani redaktor z TVN w programie Fakty po faktach zobaczyła chyba samego Boga, albo co najmniej św. Faustynę. No bo takiego uwielbienia na jej twarzy nie mógł przecież wywołać Jurek Owsiak, z którym przrprowadzała wywiad. Patrzyła na niego oczyma pełnymi radości, szczęścia i bezgranicznego zachwytu, spijając każde słowo z jego ust nie śmiała przerwać mu wypowiedzi. Zupełnie przeciwnie niż ma to w zwyczaju. Musiała doznać objawienia i nawrócenia. Nie może być inaczej.
Jurek Owsiak, Andrzej Olechowski i jakiś "gwiazdor" (nie wiem niestety jak się ten gwiador nazywa, ale ma taką seksowną szparkę między zębami i występuje we wszystkich polskich serialach) zamanifestowli jak bardzo kochają demokrację i jedynie słuszną partię. Czy to pomoże w zwycięstwie? HGW czyli Hanna Gronkiewicz wie.
Ciekawe czy Jurek Owsiak szykuje na sobotę jakąś zbiórkę na żyrandol dla Donalda. Prezydentowi pomagał w kampanii, to i premierowi się coś należy od Największego Autorytetu Młodzieży. Cisza wyborcza ciszą ale jak trzeba pomóc w zwycięstwie, to Jurkowi nikt złego słowa przecież nie powie. A gdyby tylko spróbował to zaprzyjaźnione media i tak go zakrzyczą.