W sieci pojawiają się różne nazwy nowej afery, która od kilku dni jest tematem zastępczym w mediach.
Na WP widziałem określenie "Afera Madrycka", ale brzmi to dziwnie.
Ja proponuję określenie "Afera podróżnicza im. Tony'ego Halika" albo "Afera klometrówki zamienionej na tanie linie lotnicze" albo "Afera samochodu-widmo".
Ile już tych afer było? Człowiek już nawet nazw nie pamięta.