Ostatnio w mediach widać coraz większe zainteresowanie rapem. Po komercyjnym sukcesie filmu ''Jesteś Bogiem'' rozpoczął się któryś z kolei bum na tę muzykę. Co o rapie powie przeciętny Kowalski ? Z pewnością to co mówią mu w mediach, czyli, że rap to muzyka nienawiści, przemocy, blokowisk i narkotyków. Pomijając to, że nie można zaszufladkować gatunku muzyki, ze względu na częsć jego artystów. Rap to akurat gatunek o bardzo zróżnicowanym przekazie i zróżnicowanych wykonawcach. Każdy z tych artystów ma swoją grupkę odbiorców.
Wielu raperów wynosi się do rangi poetów, co moim skromnym zdaniem nie jest wcale przesadą. Wystarczy posłuchać Eldoki, który najczęściej jest wynosozny do tej rangi. Czy zasłużenie ? To pozostawiam do Waszej oceny.
Inną sprawą jest brak rapu w komercyjnych radiach. Mówienie, że to przez liczne wulgaryzmy to niezbyt trafny argument, kiedy w radiu puszcza się utwory anglojęzyczne, w których również są wulgaryzmy. Ja rozumiem, że radio to jednak raczej muzyka rozrywkowa, a rap to jednak gatunek w większości wymagający skupienia. Ale jest wiele rozrywkowych kawałków hip-hopowych i ich też się nie puszcza, a jeśli wulgaryzmy są taką przeszkodą, to proszę się trochę natrudzić i poszukać kawałków bez wulgaryzmów (Zapewniam, że takowe istnieją).
Ogólne traktowanie tej muzyki też uważam za śmieszne i niezrozumiałe. Katowicki raper Miuosh w jednym z wywiadów wypowiedział się na ten temat. Stwierdził, że czas już skończyć z pytaniami do raperów w stylu : ''Dlaczego rap?'', albo ''dlaczego szerokie spodnie?''. Najwyższa pora potraktować rap poważnie ! To obecnie gatunek będący w czołówce w sprzedarzy płyt.
Wszystkich, którzy nie zagłębiali się nigdy w ten gatunek zapraszam do sprawdzenia, przesłuchania i zobaczenia jak to wszystko wygląda na prawdę.
