thaer thaer
53
BLOG

Po wyborach

thaer thaer Polityka Obserwuj notkę 2

 

 

Szanowni Państwo!

 

 

Wybory dobiegły końca. Już dziś mamy 2 km nowych autostrad, a jutro spadną na ziemię kolejne dwa, bowiem promienie słońca Peru niczym czarodziejska laska, przemienią spaloną kaczyzmem ziemię w trakty demokracji ludowej. Marszałek ubrany w kamizelką „high visibility vest” pokieruje spychaczem Palikota, a gabinet ciemniaków zmobilizuje się do pracy, rozgrywając mecz na przyszkolnym orliku, rekompensując sobie brak mundialowych wrażeń.

 

Zacznie się oczywiście rozliczanie z „obietnic wyborczych” oraz urabianie opinii społecznej, że były to tylko swoiste „wrzutki” wyłącznie na potrzeby kampanii. Że nie należy ich brać na poważanie, bowiem nikt cudów tak naprawdę nie obiecywał, a hasła z 2007 roku zeszły z ust wszystkich równie szybko jak się pojawiły i każdy był szczęśliwy. Dzięki pomocy mejnstrimu, po raz kolejny ekipa trzymająca władze oraz żyrandole „a la bornisław komorowski”, zmieni o 180 stopni narrację, zapewne usprawiedliwiając kolejne już przysłowiowe 500 dni nieróbstwa, brakiem czasu albo co gorsza...brakiem czasu. Pojawią się apele o głosy poparcia w następnych wyborach parlamentarnych, bo teraz „Już mamy swojego prezydenta i abyśmy coś zmienili musicie nas wybrać na następną kadencję”. Prośba ta będzie zapewne motywowana szeroko zakrojonym porozumieniem z nowym prezydentem w sprawie nowego oświetlenia Pałacu prezydenckiego, a kolejne 4 lata pozwolą na dojście do porozumienia w sprawie wyboru żarówek, które zostaną w pałacowych żyrandolach zastosowane.

 

Te wszystkie wrzutki z obietnicami oraz ich rozliczaniem doskonale kamuflują najważniejszy problem. Problem zamachu smoleńskiego. Skłaniam się ku stwierdzeniu, iż zamęt powstały dzięki „patykiem pisanym obietnicom”, miał i będzie miał na celu jedno: odwrócenie uwagi od tego co powinno być najważniejsze, a wiec ni mniej, ni więcej jak wyjaśnieniu tego, kto posłał elitę Naszego Narodu na śmierć? Już teraz z uczuciem trwogi obserwuję zaniechanie podejmowania tematu Smoleńska w większości dużych mediów. A co dopiero będzie się działo przez najbliższe 500 dni? Jeden Bóg raczy wiedzieć. „Afera Hazardowa”spłukała się z większości swoich żetonów, i teraz aby ponownie wejść do gry potrzebuje solidnego pokerowego „blinda”, na którego nie stać ani PO, ani mejnstimu dziennikarskiego, bo na większą cześć społeczeństwa chyba nie ma co liczyć, co pokazały wybory na „Tatę roku”.

 

Niezbyt głośno było w mediach o podpisanym aneksie do umowy o obronie przeciwrakietowej z USA. Można odnieść wrażenie, iż obawiano się zwycięstwa Jarosława Kaczyńskiego, a podpisanie aneksu miało na celu głaskanie sowieckiego sojusznika marszałka, w czasie kiedy na przekór tak zwanym postępowym ośrodkom JK objąłby władzę.

 

„(....) -Podtrzymujemy deklarację z czasów podpisania oryginalnego porozumienia, że chcemy, aby system był jak najbardziej przejrzysty, chcielibyśmy, aby Federacja Rosyjska w szczególności była pewna, że ten system jest budowany do celów zadeklarowanych, dlatego będziemy udostępniać możliwości inspekcji - powiedział Sikorski.(...)”

 

Ostatnie wyniki wyborów pokazują jedno. Polski są trzy. Jedna za oceanem, druga na wschodzie tej „zgodnej” Polski oraz ta trzecia w Afganistanie. Co ciekawe, ta w Afganistanie niedługo przestanie istnieć, tak przynajmniej mówi marszałek. Dziwni mnie tylko fakt, iż mimo zapewnień gajowego od rządu ciemnych kalakierów z PO o szybkim wycofaniu wojsk z Afganistanu, żołnierze tam stacjonujący zrobili jakby „na złość” Marszałkowi i zagłosowali przeciw niemu. Czemu? Pewnie dlatego, że wiedzą co to honor oraz służba Ojczyźnie w ramach umów międzynarodowych. No ale tu pojawia się słowo honor.

 

 

 

thaer
O mnie thaer

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka