mat. własny TheQuathe
mat. własny TheQuathe
THEQUATHE THEQUATHE
139
BLOG

Ofiara przemocy boi się pójść na policję.

THEQUATHE THEQUATHE Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Sądzisz, że to takie proste?

/tekst pochodzi ze strony TheQuathe 

 

Przerażająca argumentacja ofiary, czy całkiem racjonalnylęk. Ofiara słyszy: „Jeśli pójdziesz na policję, to cię pobiję / zabiję / załatwię”, a to tylko jedna z wielu gróźb, ta akurat jest najostrzejsza.

Tylko, czy na pewno jest to najważniejszy powód jej niemocy? Czy tylko to jest powodem strachu przed zgłoszeniem się na policję?

Czy potrafisz sobie wyobrazić paraliżujący lęk? Potrafisz?

Przemoc jest zjawiskiem dość powszechnym, a jednak nie każdy ją zauważa, i nie każdy wie, że istnieją różne jej rodzaje. To nie tylko bicie, szarpanie, wyzwiska, czasem trudno ją dojrzeć, jak w przypadku przemocy psychicznej czy też ekonomicznej. Poniżanie, umniejszanie poczucia wartości, wyśmiewanie poglądów i narzucanie własnych, szantażowanie i stała krytyka, stosowanie gróźb na każdym kroku, kary za nieposłuszeństwo, to elementy gry kata, które doprowadzają ofiarę do skraju wyczerpania i rezygnacji z podjęcia jakichkolwiek działań. Ciągła izolacja społeczna (kontrolowanie i ograniczanie kontaktów z innymi osobami) budzi w ofierze przeświadczenie, że świat zewnętrzny jest obcy, nie ufa ona nikomu, bo z nikim się nie spotyka, tego nauczył jądomowy ninja. Wmówił jej, że we wszystkich związkach występuje przemoc, mniejsza lub większa. Zachowania przemocowe domowego ninja to nie są incydenty, lecz codzienna indoktrynacja przeplatana aktami dobroci, udawanej troski i słowami:

cudzysłów thequathe” przecież nie chcę dla ciebie źle”


 

domowy ninja - wywiad rzeka„A wszystko to, bo ciebie kocham”

Jej funkcjonowanie w życiu codziennym nie jest naturalne. Jest szereg zasad, które wymyślaprzemocowiec by mieć pod kontrolą swoją ofiarę , mówi jej jak ma się ubierać, jak ma wyglądać, z kim może, a z kim nie może rozmawiać. Wszystko to „dla jej dobra, z troski o nią, i z miłości”. Za łamanie zasad czeka ją kara, np. niszczenie jej ubrań, rzeczy osobistych, awantury, wyzwiska, albo akty przemocy fizycznej. Nawet gdy spotka na ulicy kogoś znajomego to nie zdradzi sekretu, ze strachu, że sprawca się dowie, przecież jest wszechmocny i wszechobecny. Nie umówi się z nikim na kawę, bo to mogłoby nie spodobać się sprawcy, nie powie o nim źle, ani nie poskarży się na swoją sytuację w obawie, że wszystko się wyda i domowy ninja spełni swe groźby: „jeśli komuś powiesz, dostaniesz; jeśli pójdziesz na policję, zabiję cię”.

Kobieta doznająca przemocy nie widzi wyjścia z sytuacji, tak, jak to widzą osoby stojące z boku, bo ona jest w środku cyklonu. Często także zaniża skalę doznawanych krzywd i tłumaczy sprawcę. Jednocześnie rządzi nią niemoc. Skoro to przemocowiec o wszystkim decyduje, a ofiara zawsze musi go prosić o zgodę, to jak może zebrać się na podjęcie tak ważnej decyzji jak pójście na policję? Dla niej to krok ponad siły, wymaga przemyślenia, ułożenia planu, samodzielnego decydowania, podczas gdy jedyne o czym ona jest w stanie myśleć to jak przetrwać kolejny dzień.

Nie kończy, nasila, zmienia metody

W cyklu przemocy, po fazie narastającego napięcia, następnie wybuchu agresji, pojawia się okres tzw. miodowego miesiąca, gdy sprawca okazuje skruchę, przeprasza za swoje zachowanie, obiecuje poprawę, jest czuły. Wówczas rodzi się w ofierze nadzieja, że kat jeszcze się zmieni, że będzie jak na początku, bo przecież poznała wrażliwego, czarującego i troskliwego mężczyznę. Nie zauważa, że pozorna, początkowa dobroć sprawcy mogła być udawana w celu uzyskania osobistych korzyści. Pokrzywdzona pozwala się oszukać po raz kolejny, omamić, a w domowym ninja narasta poczucie władzy nad nią i bezkarności swoich czynów.

Kobieta doznająca przemocy nie umie spojrzeć na swój związek jako całość, nie robi bilansu: ile było tych złych (przemocowych),a ile spokojniejszych chwil. Do czasu. Zaczynają jej w końcu przeszkadzać zasady, które coraz bardziej ograniczają swobodę w relacji ze światem i utrudniają znacząco codzienne funkcjonowanie. Uświadamia sobie, że człowiek z którym żyje jest zupełnie obcą osobą. Sprawca jest coraz bardziej nieprzewidywalny, dochodzi do gorszych ataków na ofiarę,w końcu latami przesuwał jej granice, by całkiem je wyeliminować.

 

Pustka

Bo przemoc nigdy się nie zatrzymuje, lecz narasta, zmienia metody tortur. Ofiara z czasem czuje pustkę i bezsens dalszego życia. Jednak dzień, gdy poczuje żal, a gorycz przegranych lat da o sobie znać, jest czasami zbyt późnym momentem. Taka osoba potrafi w chwili desperacji, sięgnąć po nóż, w obronie przed sprawcą, lub targnąć się na własne życie, byle tylko przerwać koszmar. Im wcześniej ucieknie tym lepiej. W pierwszej kolejności jednak musi ona sobie ten fakt w ogóle uświadomić. W drugim kroku i tak pojawią się schody i kolejne trudności, lecz zawsze najważniejszy jest krok pierwszy.

Pójście na policję wiąże się z przełamaniem wstydu. Skoro przemoc ze strony jej partnera jest już tak ogromna, jak to możliwe, że tak długo trwała w tym związku? Kobieta boi się niezrozumienia, sama zresztą ma wyrzuty sumienia, że nie umiała tego przerwać, więc często umniejsza skalę doznanych krzywd, co z drugiej strony rodzi obawę o zlekceważenie jej problemu przez policję. Jest między młotem a kowadłem.


 

Domowy Ninja - książka

Sprawca walczy do końca.

Nie przyzna się do winy. Przecież nie on jest winien, lecz ofiara. Ona doskonale zdaje sobie sprawę, że sprawca będzie wszelkimi możliwymi sposobami próbował udowodnić wszystkich, że to ona jest psychicznie chorą osobą (przecież wielokrotnie podczas trwania związku wmawiał jej to), złą matką, żoną, i – o zgrozo – że to on w tym związku ucierpiał najbardziej. Ofiara zna cały katalog jego sztuczek manipulacyjnych i wie, że będzie je stosował, by udowodnić przed policją, prokuratorem, sądem, nieskazitelność u siebie oraz niepoczytalność ofiary . Będzie w wyrachowany sposób udawał emocje, bo przecież nigdy ich nie czuł, a jest mistrzem kreacji swojego wizerunku. Niestety, wiele z tych osób daje się nabrać na piękny obrazek przykładnego obywatela, kochającego męża i czułego ojca, o tym też się przekonała gdy wielokrotnie grał przed otoczeniem rolę idealnego mężczyzny.

Osoba doznająca przemocy czuje się wtedy bez szans.

Lęk przed spełnieniem groźby:

cudzysłów thequathe” jak na mnie doniesiesz to cię zabiję”.

 

jest tylko kroplą w morzu. Ofiara ma kilkadziesiąt powodów przeciw i dziesiątki za, by zgłosić przemoc. Zebranie w sobie siły, by podjąć walkę o godne życie jest trudne, ale jak najbardziej możliwe. Jednak należy zauważyć, że potrzebuje ona wsparcia z zewnątrz.

Często gdy słyszy się o ofierze przemocy katowanej latami, nasuwa się pytanie „dlaczego ona nie poszła na policję?”. Czy nadal, czytelniku, nie rozumiesz strachu ofiary przemocy przed złożeniem doniesienia? Czy nadal zadajesz pytanie jak powyżej? Jeśli tak, to zapraszam do dyskusji, oraz śledzenia naszych dalszych artykułów.

 ann

THEQUATHE
O mnie THEQUATHE

Jako jedyni odważyliśmy się opublikować " "Domowego ninja" - wywiad rzekę z ofiarą domowego ninja, zwykłego kata, który chciał być panem. To książka dla ludzi nieobojętnych. Smutna, ale mimo wszystko dająca nadzieję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo