...ku radosci PiSu, ktory bedzie mogl glosic jak to "ruskie" zakpily z Tuska - i zaskoczeniu PO, ktore cos jakos inaczej sobie to sledztwo wyobrazalo.
Tymczasem nie ma tu nic ani do radosci, ani nic zaskakujacego, natomiast jest wiele do przemyslenia: dlaczego Rosjanie maja w sprawie sledztwa do powiedzenia najwiecej, dlaczego nie sklecono chociazby prowizorycznego hangaru dla wraku samolotu, dlaczego teren katastrofy nie jest szczelnie zabezpieczony...
Ano dlatego, ze juz po kilku godzinach po katastrofie bylo na 100% wiadome iz bezposrednia jej przyczyna bylo zlamanie procedur bezpieczenstwa przez zaloge samolotu. A skad to bylo wiadomo?
Otoz czytajac to, co sie w Polsce o katastrofie pisze, sluchajac co sie o katastrofie mowi, odnosze wrazenie ze zdecydowana wiekszosc komentatorow nie zdaje sobie sprawy jak rozpalone do czerwonosci byly wszystkie gorace linie komunikacyjne pomiedzy mocarstwami i krajami dysponujacymi zaawansowanymi technologiami wywiadowczymi.
Co sie dzialo na liniach USA-Rosja, NATO-Rosja.
USA, NATO, Francja, Anglia, Chiny, pewnie i Niemcy - otoz wszedzie tam setki specjalistow analizowalo wszystkie mozliwe dane z miejsca katastrofy: od zdjec satelitarnych i nasluchow radiowych po na goraco wylapywane informacje bezposrednio ze Smolenska.
Jezeli na Rosje padlby chociaz cien podejrzenia, to juz zupelnie niezaleznie od Polski, NATO i USA wymusilyby na Rosji wspolne sledztwo, badz pojawialyby sie "przecieki" ze zrodel natowsko-amerykanskich o jakis dziwnych wydarzeniach towarzyszacych katastrofie - co wiadomo, ze doprowadziloby w Rosji do politycznego trzesienia ziemi, a takze powaznych dzialan miedzynarodowych wobec Rosji (embarga i inne takie glownie gospodarcze),
Tak na marginesie mowiac, to zwolennikom "morderczego zamachu" pozostaje jeno wierzyc i przekonywac, iz caly swiat, ze wschodu na zachod i od bieguna do bieguna, zmowil sie przeciwko Lechowi Kaczynskiemu.
cdn.
