Nigdy jeszcze nie napisalem notki skladajacej sie z cytatu czyjejs notki. Robie to po raz pierwszy i mysle, ze i wyjatkowo jeno - ale cel przyświeca mi szlachetny. Mysle, ze jestesmy swiadkami narodzin nowej ekonomii, a co najmniej wiekopomnego w tej dziedzinie odkrycia.
Co prawda, podobne koncepcje pojawialy sie juz na Salonie24, ale nigdy w tak przejrzystej i przystepnej dla kazdego, nawet takiego matoła ekonomicznego jak ja, formie.
"Uważam, że (...) im mniejsze wpływy do budżetu tym lepiej dla nas wszystkich.
Dlaczego? Bo mniejsze wpływy do budżetu, to więcej pieniędzy w naszych kieszeniach.
Jeżeli obywatele mają więcej pieniędzy, to mają możliwość oszczędzania (gromadzą kapitał). Oszczędności z kolei można zainwestować tworząc nowe miejsca pracy. Utworzenie nowych miejsc pracy, to spadek bezrobocia, a jeżeli bezrobotny zaczyna pracować, to nie tylko przestaje być obciążeniem dla budżetu, ale zaczyna płacić podatki. To oszczędność i przedsiębiorczość buduje bogactwo, a nie wydatki budżetowe, jak próbują nam wmówić media, w zdecydowanej większości lewicowe.
Więcej pieniędzy w kieszeniach ludzi to także większe wydatki na konsumpcję, co napędza gospodarkę. W dodatku pieniądze są wydawane mądrzej. Bo swoje pieniądze wydaje się rozsądnie i oszczędnie a cudze głupio i rozrzutnie (spójrzmy choćby na bezsensowne programy unijne).
A więc pozostawienie pieniędzy w rękach ludzi jest korzystne dla gospodarki i dla budżetu."
Terry Asic.
