Tomasz Chmurka Tomasz Chmurka
412
BLOG

Marzenia na pocieszenie

Tomasz Chmurka Tomasz Chmurka Polityka Obserwuj notkę 16

 Od soboty prezes robi tournee po Polsce. Opowiada jak to będzie dobrze w Polsce, gdy on i jego partia będą przy władzy. Ten objazd to po prostu rozwinięcie dominującej w tym środowisku narracji, że w Polsce niemal wszystko dookoła się wali, i tylko prezes i jego partia są jedyną nadzieją na zmianę.

Takie naiwne przekonanie, że samo dojście do władzy tej "prawdziwie polskiej" partii spowoduje, że Polska nagle stanie się krajem mlekiem i miodem płynąca.

Przekonanie o wielkim geniuszu i dalekowzroczności prezesa ma nadal swoich zwolenników. Pomimo kilku porażek z rzędu, które sprytnie udało się wytłumaczyć, a to winą mediów, a to rozłamowcami i spiskowcami wewnątrz partii. Czy jednak takie tłumaczenie pomoże po kolejnych nieuniknionych porażkach wyborczych.

Każde wystąpienie ma budować nadzieję na bliskie zwycięstwo i przejęcie władzy. Nieustannie powtarzane na początku zdania "Gdy dojdziemy do władzy..." mające sugerować, że jest to kwestia czasu, coś oczywistego.

Tak naprawdę chodzi tylko o mobilizację własnego elektoratu. Ciągłe mówienie o szansie na władzę, buduje poczucie, że warto na tę partię głosować, jeśli ma realne możliwości przejęcia rządów. Na dodatek ta retoryka wojenna buduje wrażenie, że chwila jest szczególna. Trzeba być ciągle zmobilizowanym.

Podróże od miasta do miasta, przedstawiane jako przekonywanie do programu. Pokazywanie salek pełnych ludzi, niektórzy stoją. Tak aby stworzyć wrażenie, wielkiego zainteresowania. Jednak w większości to bardzo, bardzo przekonani, którzy klaszczą na każde słowo prezesa, śmieją się z każdego "dowcipu" prezesa. Zresztą, to nic dziwnego, na takiego typu spotkania zazwyczaj przychodzi twardy elektorat lub elektorat osobisty prezesa, który pójdzie zawsze za nim.

Plan jest prosty. Jeździć i przekonywać już od dawna przekonanych. Przekonywać w tym sensie, aby stale mobilizować.

Tu nie chodzi o wygraną, która oddala się z każdym dniem, miesiącem i rokiem. Tu chodzi o zachowanie pozycji. No i poparcia, które gwarantuje wejście do parlamentu.

Więc tak...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka