Tomasz Chmurka Tomasz Chmurka
787
BLOG

Dużo hałasu o nic

Tomasz Chmurka Tomasz Chmurka Polityka Obserwuj notkę 43

 Było dużo hałasu, a zupełnie niepotrzebnie. Jarosław Kaczyński chciał spotkania z prezydentem Bronisławem Komorowskim w sprawie reformy emerytalnej. Prezydent rozmawiał ze wszystkimi przedstawicielami oraz liderami klubów parlamentarnych. Jarosława Kaczyńskiego nie było na spotkaniu.

Tak to już jest, że zawsze on i jego partia muszą szukać dziury w całym, stwarzać coraz to nowsze problemy. Bowiem tak jak powie prezes tak musi być, jeśli jest inaczej lub nie po jego myśli powie dowidzenia i wraca do swojej twierdzy na Nowogrodzkiej. Tam zawsze może liczyć na pochwały swoich przybocznych.

Jarosław Kaczyński jest przywódcą jednej z KILKU partii opozycyjnej, nie pełni żadnej ważnej funkcji państwowej oprócz bycia jednym z 460 posłów na Sejm. Oczywiście w swoim środowisku zawsze będzie "premierem" i "mężem stanu", wielkim przywódcą który ma poprowadzić do wymarzonego zwycięstwa IV RP.

Jednak co innego ten iluzoryczny pisowski świat, z własnymi przywódcami, mediami, wartościami, historią etc. etc., a co innego świat realny, rzeczywisty – który jest twardą rzeczywistością dla tego świata pisowskiego.

Co szkodziło Jarosławowi Kaczyńskiemu spotkać się ze wszystkimi przedstawicielami partii politycznych? z innymi przywódcami partii opozycyjnych czyli Leszkiem Millerem oraz Januszem Palikotem którzy byli obecni na spotkaniu z prezydentem Bronisławem Komorowskim.

No właśnie i tu pojawia się problem, nie ma kampanii wyborczej więc nie trzeba stwarzać pozorów koncyliacyjności i łagodności. Żelazny elektorat prezesa oczekuje od niego wyjątkowej twardości w stosunkach zarówno z Premierem jak i Prezydentem jak i przedstawicielami innych ugrupowań. Prezes musi słuchać głosu swojego wiernego elektoratu, ponieważ to jest podstawa poparcia dla jego partii. Ten żelazny elektorat zapewnia PiS miejsce w parlamencie, ale oczekuje od swojego przywódcy twardości.

Najbardziej zadziwia jednak ten hałas, zainteresowanie mediów tymi wszystkimi zwrotami akacji prezesa i jego partii. Jarosław Kaczyński potrafi zwracać na siebie uwagę, zazwyczaj gdy powie coś kontrowersyjnego albo absurdalnego. Słowa skierowane jak zawsze do swojego elektoratu. Nie powinna jednak dziwić i zaskakiwać, jego obecność na spotkaniu (i tak nie przyszedł), tylko jego NIEOBECNOŚĆ.

Czasami zbyt dużo uwagi poświęca się różnym deklaracjom Jarosława Kaczyńskiego, które w gruncie rzeczy nie mają realnego znaczenia i de facto są nieistotne dla polskiego życia politycznego. Komentuje się coś co powinno być oczywistością jak np. deklaracja "zawieszenia broni" na EURO 2012 ogłoszona przez prezesa. Najważniejsza dla niego jest konsolidacja i stałe mobilizowanie swojego elektoratu. Takie gdybanie pójdzie czy nie pójdzie, to po prostu dużo hałasu o nic.

Więc tak...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka