Torvik Torvik
792
BLOG

Kukiz '15 - poytywne zaskoczenie

Torvik Torvik Polityka Obserwuj notkę 6

W demokracji parlamentarnej opozycja pełni ważną funkcję. Powinna pilnować rządzących, punktować ich błędy, pokazywać lepsze rozwiązania. W Polsce praktycznie do niedawna mieliśmy do czynienia z opozycją totalną - czego by nie zrobili rządzący opozycja będzie przeciw, czego by nie zaproponowała opozycja koalicja odrzuci. Nie ze względów merytorycznych, ale tylko dlatego, że pomysł nie nasz.

Opozycja totalna istnieje w Polsce przynajmniej od przełomu wieków. W 2001 roku Leszek Miller oskarżał rząd, że przez niego ludzie zimą zamarzają. Po 2005 roku było tyko gorzej - pomiędzy PiS i PO zaczęła się święta wojna. Nie liczyło się kto co mówi, tylko czy jest nasz czy nie nasz. Możliwe były transfery nawet na najwyższych poziomach: Zyta Gilowska pół roku po tym jak mówiła "Donald, bracie, idziemy po zwycięstwo" została ministrem finansów w rządzie PiSu. Przejścia w drugą stronę są liczniejsze, w końcu to PO miała możliwości przekupowania stanowiskami czy nawet prestiżem władzy. Ale w sferze słownej dochodziło do ciągłej nawalanki.

Wbrew temu co twierdzili zawodowi politolodzy, Polakom niezbyt się taka sytuacja podobała. Pomiędzy wyborami w 2007 i 2007 roku PO i PiS straciły łącznie prawie 2 miliony głosów. Wtedy szanse na zostanie trzecią siłą w polskiej polityce dostał Janusz P. z Biłgoraja. Ale on, poza prostackim antyklerykalizmem nie miał nic do zaoferowania. Potrafił w ciągu miesiąca powiedzieć, że państwo powinno budować fabryki i nie mieszać się w gospodarkę.

Trzecie miejsce w polskiej polityce zajął w wyniku wyborów prezydenckich Paweł Kukiz. Bez wyraźnego programu, z jednym punktem program - wprowadzeniem JOW-ów. Bez wyraźnego obycia, popełniającego błędy ale posiadający autentyczną charyzmę. Brak programu spowodował, że głosowali na niego Ci, którym obecna sytuacja na scenie politycznej się nie podoba i nie widzieli swojego reprezentanta wśród innych sił.

Potem na bazie jego sukcesu powstał ruch Kukiz '15, będący konglomeratem różnych, raczej prawicowych ruchów. Pierwotnie na plecach muzyka chcieli wejść do Sejmu samorządowcy o wątpliwej moralności, ale ostatecznie w wyniku decyzji Pawła Kukiza zostali odsunięci. Do Sejmu, z poparciem 1,3 mln wyborców, wprowadził 42 posłów. Posłów, których wydawało się, że niewiele łączy - był i przedsiębiorca produkujący piwo i narodowcy i kilka osób z partii korwinistycznych bez Korwina (dostał się nawet prezes UPR-u). Jest posłem z Kielc Piotr Liroy-Marzec, wcześniej znany głównie z wulgarnego rapu i z tego, że próbował swoich sił w branży porno.

Wydawać by się mogło, że taka niejednolita grupa powinna szybko się rozpaść (Marcin Palade w wydanym zaraz po wyborach e-booku szacował ten czas na 8 tygodni). Tymczasem klub stracił tylko jednego posła - za nieścisłości w oświadczeniu majątkowym. Zresztą przytulonego zaraz przez Nowoczesnego Ryszarda, bo "podziela nasze wartości". (Jak ma się w klubie szefa teatru, który doprowadził go do finansowej zapaści i ma się problemy z rozliczeniem kampanii wyborczej to taka zbieżność wartości nie dziwi). A kukizowcy stanowią miłą odmianę w polskiej polityce.

Co prawda na początku próbowano wcisnąć klub w wojnę polsko-polską. Dla salonowców byli tylko przystawką Kaczyńskiego (siłą rzeczy - jeśli nie jesteś z Salonu musisz być z Kaczyńskim, pluralizmu oni nie rozumieją), a "niepokorni" oskarżali kluib muzyka o byciu obrońcami ładu III RP, ponieważ nie zagłosowali za wotum zaufania rządu Szydło. Jakby to nie było oczywiste, że gdyby osoby, które na nich głosowały chciały tego wotum to skreśliłyby krzyżyk przy liście PiS.

Kukiz i jego drużyna w wojnie nie biorą udziału. Zamiast tego zajęli się działalnością normalnej opozycji. To Paweł Kukiz zaproponował kompromis w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. To na wniosek tego klubu obecna prowizorka w TVP potrwa najwyżej pół roku, bo tyle zapisano w ustawie. Wspomniany wcześniej Piotr Liroy-Marzec niedługo złoży wniosek ustawy o medycznej marihuanie - pokazując, że można nie tylko gadać, ale także coś robić. Jednocześnie klub ma najwyższą liczbę interpelacji na posła. Posłowie .Nowoczesnej głównie prosili o przerwę.

Jednocześnie nie ma tam osób chorych z nienawiści. Paweł Kukiz potrafił powiedzieć o Jarosławie Kaczyńskim, że jest "polskim patriotą". Nie ma tam chorych z nienawiści ludzi pokroju Stefana Niesiołowskiego. Nie ma nagłych zmian poglądów - jak w przypadku PO, która w piątek rano ustami eurokomisarza Lewandowskiego narzekała 500 złotych na dziecko, bo zniszczy budżet, po to by w południe ustami swojego szefa Schetyny stwierdzić, że program jest zbyt wąski i należy dać pieniądze większej liczbie osób. Na tym tle kukizowcy wypadają bardzo dobrze.

Nie wiem jak będzie rozwijać się sytuacja, ale cieszy mnie, że mamy w Sejmie ludzi, których jedyną zasługą nie jest to, że przez dłuższy czas nosili teczkę za kimś wysoko w hierarchii partyjnej

Torvik
O mnie Torvik

Czasem coś napiszę, chociaż wolę czytać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka